-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Cytaty z tagiem "pytanie" [184]
[ + Dodaj cytat]Synu, życie cię nauczy, że to kobiety mają zawsze na wszystko odpowiedź.
Czyż nie jesteśmy wszyscy podobni, przemawiając bez końca, i to do nikogo, wciąż mierząc się z tymi samymi pytaniami, chociaż z góry znamy odpowiedzi?
Po prostu ludzie potrzebują odpowiedzi, nawet jeśli są błędne. Wolimy kłamstwo niż pytanie, na które nie jesteśmy w stanie poznać odpowiedzi.
Wszyscy pacjenci kłamią, bo chcą, by lekarze uznali, że są normalni. I dlatego zdradzają się na jednym upozorowanym pytaniu, ukrytym wśród setki innych.
Czasem bywa w życiu tak, że odpowiedź, której gorączkowo szukamy, objawia się zupełnie gdzie indziej, a nasze pytania rodzą się w zupełnie innych okolicznościach niż ich odpowiedzi.
I opowiedział Taidzie historię o mnichach w górskim
klasztorze, którzy marzli przy porannych modlitwach. Strój
modlitewny był ściśle przewidziany regułą zakonu, zresztą nie
wypadało w świątyni opatulać się grubymi kocami. Bardzo
pomógłby w tej sytuacji nawet kubek grzanego wina. Ale czy
można? Czy nie będzie obrazą Bogów? Postanowili zapytać kapłana
prowincjała i wystosowali do niego pismo z pytaniem, czy mogą pić
wino podczas porannych modłów. Odpowiedź przyszła
błyskawicznie. „Czy wyście powariowali?! Modlitwa to przecież
obcowanie z Bogami, z Absolutem, a nie śniadanie w karczmie!”. No
trudno. Marzli dalej. Pewnego dnia jednak kilku z nich udało się
z wizytą do podobnego klasztoru, oddalonego o kilka dni drogi.
Jakież było ich zdziwienie, kiedy zobaczyli, że tamtejsi kapłani bez
oporów raczą się grzanym winem podczas porannych modłów.
„Jakim prawem to robicie?” – zapytali. „No jak to? Mamy zgodę ojca
prowincjała”. „A nam odmówił”. „Pewnie zapytaliście, czy możecie
pić wino podczas modlitwy” – usłyszeli w odpowiedzi. „A my
zapytaliśmy, czy podczas picia wina można się modlić. I odrzekł
nam, że modlić się można zawsze. Nawet pijąc, choćby po to, żeby
Bogowie uchronili nas od nałogu”.
Ot i cała prawda. Wszystko zależy od tego, jak zada się pytanie.
(…) są na tym świecie ludzie, których zawsze należy traktować serio i którym nie stawia się zbędnych pytań [s. 3].
Czy wie pan, że nigdy nie zadajemy pytań, a przynajmniej większość nie zadaje? Oni po prostu wbijają w człowieka odpowiedzi.
Wierzyłam, że słowo pisane ma siłę, i poczucie odpowiedzialności kazało mi poruszać pewne tematy. Na ogół czułam się osamotniona, przestraszona i rozczarowana, ale czytałam, rozmyślałam, zadawałam pytania i jak tylko mogłam, zostawiałam po sobie ślad.
Nie umiem odpowiedzieć na pytania Lashera. Ale wiem, że dużo łatwiej zadawać pytania, niż na nie odpowiadać. Wiem, że pytania były zawsze i zawsze byli tacy jak Lasher, gotowi do wywołania kłopotów swoimi pytaniami.