-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Cytaty z tagiem "obóz" [45]
[ + Dodaj cytat]Na czym właściwie polega różnica - zastanawiał się [Bruno]. I kto decyduje, którzy ludzie mają nosić pasiaste piżamy, a którzy mundury?
Kłopot z ludzką naturą polega na tym, że człowiek potrafi oswoić się z rzeczami - wydawałoby się - niemożliwymi do oswojenia.
Świat jest dżunglą - silni wygrywają, a słabi giną. Giniesz albo ty, albo ktoś drugi. I słusznie. Nie ma innego wyjścia.
Nigdy nie zapomnę tej nocy, pierwszej nocy spędzonej w obozie, która zamieniła moje życie w mroczne, zaryglowane więzienie.
Nigdy nie zapomnę tego dymu.
Nigdy nie zapomnę drobnych twarzyczek dzieci, których ciała zamieniały się na moich oczach w kłęby dymu pod milczącym niebem.
Nigdy nie zapomnę płomieni, które strawiły doszczętnie moją wiarę.
Nigdy nie zapomnę tej nocnej ciszy, która odebrała mi na wieki chęć do życia.
Nigdy nie zapomnę tych chwil, które zabiły mego Boga i moją duszę, ani obróconych wniwecz marzeń.
Nigdy tego wszystkiego nie zapomnę, choćbym miał żyć tak długo jak sam Bóg.
Obcy mi ludzie otoczyli mnie i osłonili przed spojrzeniami, odeskortowali bezpiecznie do jurty. Nie prosili o nic. Z radością pomogli, nawet jeśli sami nie mieli na tym skorzystać. Próbowaliśmy wszyscy dotknąć nieba, stojąc na dnie oceanu. Zrozumiałam, że jeżeli będziemy się nawzajem wspierać, to może wzniesiemy się nieco wyżej.
W dzień zazwyczaj było jeszcze znośnie. Mogłeś nie myśleć o dawnym życiu, o jego podstawowej treści - o jedzeniu, kobietach, domu, jedzeniu, o jedzeniu, kobietach, jedzeniu. Za to noc była niebezpieczna. Bo nocą zaczynałeś marzyć. Marzyć o jedzeniu i kobietach. O swojej kobiecie. Wkrótce marzenia pochłaniały bardziej niż czuwanie i nieostrożni zaczynali śnić na jawie, a wtedy dzień stapiał się z nocą, a noc z dniem. Potem była już tylko śmierć, spokojna, łagodna. Umrzeć było łatwo. Żyć znaczyło cierpieć.
Nie ma Boga. Jakby był Bóg,to gdyby 100,200,500 ludzi poszło do gazu, powiedziałby, "z jakiej racji?" przecież nikogo nie zamordowali, nikomu nic nie ukradli".Gdyby był, powiedziałby "dość tej ludzkiej krzywdy!". A ludzie szli bez przerwy. To człowiek jest Bogiem na ziemi. Albo raczej wilkiem.
-To najgłupsza rada jaką dostałem w życiu!
-Natrzyj się curry i biegaj po obozie, śpiewając kołysanki dla rogożerców.
-Że co!
Zdawało mi się nawet, że słyszałam ryk tego "bydła ludzkiego", prowadzonego do rzeźni i czepiającego się kurczowo życia. A każdy w tym tłumie niósł mydło i ręcznik ze sobą.
The autonomy of fantasy is the soul's last refuge of dignity, its guarantor against all opressions; it alone we can take with us into the barracks behind the barbed wire. If we are willing to accept internal controls upon the imagination, we will have succumbed already in soul to the same authoritarianism that dominate the body politic. The connection between submission to external controls is subtle, but is real. Transcendental meditation systems, Skinnerian ideas of control, and Siberia are closer to one another than we may realize, and they come closer to each of us when we neglect the importance of freedom and dignity of fantasy.