-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "mama" [156]
[ + Dodaj cytat](...) matczyne obowiązki nierzadko nie pozwalają skupić się na umykających, jedynych w swoim rodzaju chwilach, za którymi tęskni się później przez całe życie.
...Potraktuj tę książkę jako inspirację, a masaż jako wspaniałą formę przekazania miłości poprzez czuły dotyk, możliwość spędzenia czasu z dzieckiem i okazję do wspaniałej zabawy. Zaufaj swojej intuicji, uwierz, że jesteś najwspanialszym rodzicem dla swojego dziecka, spójrz na rodzicielstwo z przymrużeniem oka, wyluzuj i ciesz się masażem...
-A matka? Czy to jej dziecko?
-Któż to może wiedzieć- odrzekł Piaskoludek. -Ale każda z nich wypełnia w sercu drugiej puste miejsce i to wystarcza.
W gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy duże dzieci, mam tu na myśli naszą wieczną potrzebę akceptacji i nasz głód uczucia. Zauważ, że każdy z nas jest w pełni szczęśliwy tylko wówczas, kiedy go pochwalą oraz kiedy kocha i jest kochany. Od dzieciństwa do grobu. Różnie tylko się przedstawiają powody, dla których nas chwalą, oraz osoby, które chcemy kochać. Nie ma człowieka, którego by nie można rozbroić stosując te dwa zabiegi.
- Ale nie mówmy już o tym, bo on i tak ze mną zerwał. Powiedział, że jestem podobna do kalafiora. Do kalafiora!
- Tak, to jednak bez wątpienia bardzo obraźliwe porównanie.
- To czemu się śmiejesz?!
- Bo jest też śmieszne. Gabuniu, wcale nie jesteś podobna do kalafiora. Jesteś podobna do całego pęczka rzodkiewek.
Te tymczasem, wciąż się obejmując i piszcząc, przetoczyły się do zielonego pokoju, gdzie padły na kanapę, wciąż się nie wypuszczając z objęć, i wybuchnęły wariackim śmiechem.
- Matko Boska, jakie to dziwne - drżącymi wargami wyrzekła Ida do narzeczonego. - Nie tak wyobrażałam sobie pierwsze spotkanie naszych matek.
O mamo, mamo, okrutne twe serce, wydałaś mnie za handlarza olejem, przez ciebie żyję w poniewierce...
Były to spojrzenia, którym nie można umknąć, można się im nie poddać, można je przemilczeć wzrokiem i słowem, bo nie są to spojrzenia miłości naglącej, miłości, która cię przyciska do muru; są to spojrzenia miłości czekającej, strasznie świadomej miłości kobiety, któracię urodziła po to, abyś był szczęśliwy, a nie po to, byś cierpiał; która urodziwszy cię raz, już tylko dla ciebie ma swoje oczy i swoje spojrzenianikomu niepowtarzalne, a w tym spojrzeniu nieustannie jest czekanie na twoje szczęście i gotowość do przyjęcia na siebie wszystkiego, co przeszkadza temu twojemu szczęściu, i jasne widzenie wszystkich twoich jej nie znanych zranień, a także nigdy nie ustępujące pragnienie, abyś przed nią nosił te swoje rany otwarte, jej wiadome.
Odkąd byłem zupełnie mały, chciałem zabić niebo, z powodu moje mamy, która często mi powtarzała:
- Widzisz, to wszystko tam, w górze, przypomina nam, że my tu, na ziemi, jesteśmy niczym.
- Życie, Cukinio, jest jak to szare niebo, pełne cholernych chmur. Zsyła nam same nieszczęścia.