-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "keith richards" [3]
[ + Dodaj cytat](...) po niecodziennej burzy, po której zagrali najlepszy koncert tego amerykańskiego tournee - Keith zaczął napomykać o graniu z Bogiem. "Bóg dołącza do zespołu, ilekroć gramy na świeżym powietrzu. Nagle odkrywamy, że w grupie jest jeszcze jeden facet, który pojawia się pod postacią wiatru i deszczu. A my musimy być gotowi na granie z nim. Za kogóż on się uważa? Nie mogę się wprost doczekać, by go poznać. Czy on nie wie, kim jesteśmy? Jesteśmy The Rolling Stones!".
Jedna osoba przekonała się dość boleśnie, jak istotnym utworem był dla Richardsa "Thru and Thru", a mianowicie jego "klon" z Guns N' Roses, Slash. Keith czule dopieszczał tę piosenkę (...), nie pozwalając nawet, żeby zagrał w niej Ronnie. Pewnej nocy Slash siedział z Woodem w studiu i obaj przyglądali się Keithowi, który odsłuchiwał kolejną wersję. Ale kiedy nagranie dobiegło końca, a Slash pochylił się i, niecierpliwie przerywając ciszę, zaczął opisywać swoją wizję wzbogacenia kody kawałka o własne bluesowe zagrywki, Don Was zamarł. Wiedział, że uwaga tego typu mogła z łatwością sprowokować nie lada emocjonalną tyradę ze strony na pozór twardego, ale w głębi ducha wrażliwego, a nawet - jak niektórzy obecnie twierdzili - mistycznego geniusza z The Rolling Stones. Kiedy nieporuszony i nieprzenikniony wzrok Keitha z pogardą przesunął się na pechowego Slasha, Was mógł przysiąc, że oczy te pociemniały, promieniując wręcz nieludzką czernią. W końcu Richards cofnął się znad krawędzi niemiłosiernego potępienia i wyrzucił z siebie chrapliwe: "Lubię cię, młody, ale nie pozwalaj sobie. Nawet, kurwa, nie myśl o tym, żeby grać w moim kawałku".
Wierzę, że istnieją leki przeciw bioterroryzmowi, i wiem, że Keith Richards je zażył. (...) Ozzy Osbourne wygląda przy nim jak asceta. Jestem pewien, że wszyscy umrzemy, a Keith będzie tu ciągle pośród tych pięciu ostatnich karaluchów. Podejdzie i powie do nich: zjarałem twojego pradziadka, a potem (tym zachrypniętym głosem): to, kurwa, dziwne...