-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant10
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "giewont" [4]
[ + Dodaj cytat]Choć więc tak się oboje zarzekali, ze będą szukać poza domem, poza wspólnotą trumien wieszczów, poza kiełbasą myśliwską, bigosem, kremówkami z Wadowic i krzyżem na Giewoncie, połączyła ich właśnie ta ucieczka, dobrowolna banicja i roje krzyczących trzynastozgłoskowcem demonów walące głowami w ich drzwi. Leżeli w łóżku po seksie i gadali ciągle o Polsce, o domu, o rodzinach, o tym, że szukają dróg innych niż te, które im pokazano.
W tatrzański sposób, na piechotę, można znaleźć zapach pory roku, mroźność śniegu i ciepło letniego deszczu, doświadczyć prostej radości chodzenia, wpaść na przyjaciół i otrzeć się o ich smutki radości, zachwyci cię pięknem mijanej kobiety, zagapić na tyle razy widziany Giewont. W pędzie, przez szybę samochodu nie jest to możliwe. Że to sprzeciwia się zasadzi obowiązującej: szybciej, więcej, łatwiej – rzecz oczywista. Ta zasada powinna być jednak odwrócona w przestrzeniach osobnych, ponieważ tutaj ma być inaczej.
Giewont oraz Gierłach
Wznoszą się w błękity,
Są to w naszych Tatrach
Dwa wysokie szczyty.
Tatrzańscy górale
Po skałach biegają,
Na zielonych halach
Owieczki pasają.
- No więc o czym ta ja mówiłem...? - Tadeusz zamyślił się na chwilę. - A, już wiem, więc tu, gdzie teraz są góry, rozciągały się tylko łąki. Żyły na nich giganty, wielokrotnie większe nawet od samych dinozaurów. Najbardziej szanowanym z nich był Garłuch, który wraz ze swoją żoną Kopą rządził mieszkającym tu ludem. Miał on trzech synów. Jednemu dano imię Murań, drugiemu Krywań, a trzeciemu Giewont.
„Pierwszego nie znam, drugi założył zespół ludowy, a trzeci, jak zasnął przy tej opowieści, tak śpi do dzisiaj. A ja zaraz pójdę w jego ślady", pomyślał Mario, który ze wszystkich opowieści przewodników najbardziej lubił te nagrane wcześniej i puszczane w muzeach w słuchawkach. I to tylko dlatego, że mógł je ścíszyć do zera i tylko udawać, że ich słucha.