-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "elfy" [47]
[ + Dodaj cytat]
- Gdzie??!! - Chóralny okrzyk całej drużyny wprawił mnie w czysty zachwyt.
To się nazwa jednomyślność! To dopiero współdziałanie! Od razu widać, że to drużyna! I okazuje się, że elfy też mogą mieć wybałuszone oczy oraz nieestetycznie obwisłą szczękę.
Słowo daję, gdybym nie miał dobrego refleksu, na pewno bym dostał od Szema po łbie.
-Nie rób uników, kiedy cię wychowują! - Lin była oburzona moją bezczelnością.
One są straszne! Mają takie rogi! Takie zęby! - Chłopczyk rozkładał przy tym szeroko ręce, jak tylko mógł. - Mają wielkie oczy i ogony... Łapią niegrzeczne dzieci... i je pożerają!
Widzisz, jestem irlandzkim elfem, a irlandzkie elfy to te niezdecydowane anioły, które podczas wielkiego buntu w niebie nie potrafiły opowiedzieć się po żadnej ze stron. Ponieważ okazało się, że nie są ani na tyle dobre, by zostały zbawione, ani na tyle złe, by je potępić, zesłano je na ziemię i kazano mieszkać w ciemnych i dalekich zakamarkach. To właśnie jest mój ciemny i odległy zakamarek. Kiedyś ja też nie mogłam się zdecydować i tylko obserwowałam pewien bunt. Nie robiąc nic. I za moje niezdecydowanie zostałam wypędzona.
Elfy (...) Zostawiają w spokoju tych, którzy nie zbierają kamieni i nie ryją w ziemi. Za to tych, którzy niszczą przyrodę, elfy dręczą w snach i zsyłają na nich choroby.
Przejrzał się w lustrze, przeczesał palcami włosy i udał się do drzwi wyjściowych. Zwykłym ruchem nacisnął klamkę, pchnął lekko skrzydło ramieniem i wyszedł na zewnątrz. W chwili, gdy drugą nogą dotknął chodnika zgasło światło.
Tak to w pierwszej chwili ocenił, zjawisko jednak bardziej odczuł tak, jakby go nagle zaatakowała i otoczyła całkowita ciemność. Nie widział absolutnie nic. Nie było znaczenia czy zamknął oczy, czy otworzył, otaczała go aksamitna prawie dotykalna ciemność. Co więcej, nie miał już świadomości, że stoi na chodniku. Stopy nie czuły ciężaru ciała, ale też nie zwisały. Nie czuł góry ani dołu. Nie rozpoznawał czy stoi, czy leży, czy się porusza, czy trwa w jakimś niebycie. Nawet w pewnej chwili był pewien, że dryfuje w pozycji poziomej. Po prostu nie wyczuwał grawitacji. Nawet ramiona lekko powędrowały na boki, jakby nieściągane siłą ciężkości w dół. Nie wiedział ile czasu to trwało, może kilkanaście sekund, gdy nagle poczuł, że jakaś siła go wsysa, ciągnie w konkretną stronę, jakby na powrót zapanowały nad jego ciałem siły ciążenia. Gdy siłę tę odczuł, zorientował się, że ciało unosi się jednak w pozycji poziomej i że spada. Wyciągnął przed siebie w geście obronnym ręce i pomimo w dalszym ciągu panującej pełnej ciemności, wyczuł dłońmi, że spada na jakieś gałęzie. Jakby na kępę krzewów. Automatycznie zamknął oczy i poczuł, że faktycznie spadł w jakąś kępę krzaków uginającą się pod jego ciężarem. Ciało rozpoznało, że osuwa się w prawą stronę, więc spróbował się przetoczyć w tym kierunku i gruchnął o ziemię. Otworzył oczy.
Leżał plecami na czymś, co przypominało w dotyku żwir.
Dzisiaj było początkiem naszej »szczerej przyjaźni«. Toast był początkiem naszego paktu. Zasady gry się zmieniały, ale standardowo były po jego stronie.
Nie mam zbyt wiele
do stracenia, wszystko co było
dla mnie wartościowe, już mi odebrałeś. Mam za to aż nadto pomysłów, by utrudnić Ci żywot.
Z punktu widzenia Islandczyków do mniejszości zaliczają się również trolle, elfy i inne duszki. One również niejedno przeżyły, gdy przez ich królestwo dynamitem wytyczano drogi, a święte kamienie powariowały. Dziś jednak nowocześni planiści biorą także wzgląd na niewidzialnych.
- Jak mam ci teraz po takich słowach ufać? - fuknęłam.
- Pytanie raczej brzmi, jak możesz mi nie ufać? Złotko, ja od początku gram z tobą w otwarte karty.