-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Cytaty z tagiem "dialog" [66]
[ + Dodaj cytat]Wartości są. Brakuje raczej konsensusu, fundamentu, który łączyłby nas wokół jakiegoś ich katalogu, ponad podziałami. (...) Jakie wartości są podzielane przez całe polskie społeczeństwo? Po 1989 roku nie podjęliśmy nawet próby ich zdefiniowania. W zamian mamy permanentne okładanie się przez różne plemiona partyjne katalogami ich własnych wartości. Tak, jakbyśmy mieli je przyjąć jako ogół społeczeństwa przez nakaz, a nie poprzez dialog i konsensus.
Rachel : Opowiadałaś jej o tym, jak zwymiotowałaś na swoje włosy w nocnym autobusie?
Tiffany : No nie, ten temat się nie pojawił.
Rachel : A o tym, jak na uniwerku złamałaś tamtemu facetowi penisa?
Tiffany : Nie przeginaj.
Rachel : On też tak mówił.
- Milczysz, myślisz, że to takie łatwe dla mnie? Powiedz mi coś od serca. Czy to tak dużo? Powiedz chociaż raz coś od serca!
- Aorta.
- On się z nich ewidentnie naśmiewa.
- Kto?
- Szekspir.
- Proszę, rozwiń tę myśl.
Znów przewróciła oczami. Rozgryza już grę pana Stessmana.
- Romeo i Julia to dwójka bogatych dzieciaków, które zawsze dostawały wszystkiego, czego zapragnęły. A teraz wydaje się im, że pragną siebie nawzajem.
- Kochają się... - powiedział nauczyciel, łapiąc się za serce.
- Nawet się nie znają - odparła.
- To była miłość od pierwszego wejrzenia.
- To było raczej "Boziu, ale on słodki" od pierwszego wejrzenia. Gdyby Szekspir naprawdę chciał, by pan uwierzył w ich miłość, nie napisałby niemal od razu, w pierwszej scenie, że Romeo ma obsesje na punkcie Rozaliny... Szekspir nabija się z miłości.
W czasach babilońskich, kiedy język staje się środkiem nieporozumienia, ważne jest, aby nie przeoczyć drobnych sygnałów wspólnoty.
O seksie trzeba rozmawiać, należy tolerować wszystkie zachowania seksualne, pod warunkiem, że nikogo nie krzywdzą. Miłość nie ma płci. Co bym powiedziała politykom? Pozwólcie nam decydować o nas samych. O naszym ciele i sumieniu. (Olga Frycz).
Polityka jest językiem. Język jest polityką. Jeden mówi, inny podpala auta. Oczywiście tak nie można się porozumieć.
[Politik ist Sprache. Sprache ist Politik. Der eine redet, der andere zündet Autos an. So kann man sich natürlich nicht verständigen.] s.112.
Książka jest i pozostanie najszlachetniejszą formą rozmowy z samym sobą i innymi. Dialogiem z historią. Zabiera ona głos tylko wtedy, gdy pragniemy jej posłuchać, nie narzuca nam natrętnie swych poglądów, powtarza je, jeśli chcemy, raz i drugi, aż trafia nam do przekonania; milknie, jeśli sobie tego życzymy, mówi o wszystkim, porusza najwstydliwsze prawdy, szepce je w cztery oczy. Książka nie przerywa nam, przysłuchuje się z uwagą, uwzględnia nasze sprzeciwy, odnosi się z wyrozumiałością i cierpliwością do naszego namysłu. Umie czekać. Zastanawia, wstrząsa, uszczęśliwia, a przy tym szanuje nasze własne sądy; więcej: dopiero w związku z nimi okazuje swoją skuteczność. Książka jest tak czy inaczej dialogiem, ufnym a dobrowolnym.
postęp w sztuce nie polega na burzeniu, lecz na dialog i kontynuacji. (s.79).
Warto rozmawiać na temat swoich pragnień, potrzeb. Partner może nie być do końca świadomy tego, co lubimy, co chcemy robić. Jeśli nie będziemy rozmawiać, nigdy nie dowiemy się, czego tak naprawdę oczekujemy wzajemnie od siebie. (Jagoda Bzowy).