-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Cytaty z tagiem "demokracja" [240]
[ + Dodaj cytat]Demokracja czuje wstręt do kandydatów prawdziwie demokratycznych!
Wolność i demokracja są obecnie możliwe tylko wtedy, gdy istnieje zdecydowana i trwała wola jakiegoś narodu, aby nie rządzono nim 'jak stadem owiec'".
Zasada: jeden człowiek, jeden głos, to najtrudniejsza forma rządów. Co jakiś czas wyniki wyborów mogą być nieodpowiedzialne. Ludzie bywają czasem nieprzewidywalni. Nudzi ich stała, powolna poprawa życia i w porywach lekkomyślności głosują za zmianami dla samych zmian.
Szczególną i, według współczesnych kryteriów, wysoce oryginalną cechą Anglików jest to, że przestrzegają oni reguły, żeby nie zabijać się wzajemnie. Pomijając małe "modelowe" kraje, które są tutaj wyjątkiem, Anglia jest jedynym państwem europejskim, gdzie polityka wewnętrzna jest, w większej lub mniejszej mierze, ludzka i przyzwoita. Wielka Brytania jest państwem - co było faktem na długo przed powstaniem faszyzmu - w którym uzbrojeni osiłkowie nie polują na ulicach na ludzi oraz nikt nie obawia się tajnej policji.
Starając się poprawić kapitalizm, nowożytna polityka gospodarcza obciążyła więc państwo misjami i zadaniami daleko przekraczającymi jego możliwości wykonawcze. Owocem tego procesu jest kapitalizm polityczny - przerażająca deformacja korumpująca zarówno demokrację, jak i wolny rynek.
Paradoks demokracji: obwinia się mniejszość kretynów, która rządzi, a nie większość, która ją wybrała.
W demokracji wolne wybory
oznaczają frywolne rządy.
Demokracja to ustrój,
który dopuszcza głupców nie tylko do głosu,
ale i do władzy.
(...)Ja po prostu nie zniósłbym dyscypliny. Nawet w demokracji, nawet teraz. (...)Nie zniósłbym rozkazu!
Nie ma bowiem innej ideji dla polityki, innej - dla muzyki, innej - dla sztuki gastronomicznej, a innej - dla mody architektonicznej czy galanteryjnej. Ideja obejmuje wszystko. Dlatego par exemple nadejście wielkiej wojny europejskiej można wyczytać na lata przed w powieściach popularnych, groszowych, tych sprzedawanych w nakładach stutysięcznych. A płaszcze oficerskie, kołnierzyki vatermórderowe i gorsety ciasne - one też wszystkie jedną prawdę odbijają. To, co niewidzialne, poprzedza to, co widzialne, monsieur le docteur. Najpierw ideja wypiera ideję, a potem dopiero krawiec myśli sobie: „Nie, lepiej przytnę trencz w fason ostry, dodam patki, pagony i pas szerszy, skórzany, to się sprzeda prędzej”. Moją zaś rzeczą jest ująć to w liczby i symbole konkretne, każdą tę ideję za krawcem i carem stojącą umieścić w systemie Algorytmiki Dziejów. ...Tak, mój doktorze, ja tak właśnie patrzę na demokrację. - Laską ćmieczometryczną wskazałem palto; gest był teatralny, z pokazu magika salonowego wzięty. - Płaszcz. Demokracja. Voilà.