-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "cnoty" [20]
[ + Dodaj cytat]Gdyby istniała konieczność kultywowania jednej cnoty kosztem wszystkich pozostałych, żadna nie zasługiwałaby na to bardziej niż miłosierdzie; każdy chrześcijanin musi odrzucić ze wstrętem ukrytą propagandę okrucieństwa, która próbuje wygnać miłosierdzie ze świata poprzez pogardliwe określanie jej mianem "humanitaryzmu" i "sentymentalizmu". Problem polega jednak na tym, że ową "życzliwość" przypisujemy sobie niezmiernie łatwo, nie mając ku temu podstaw. Każdy z nas uważa, że jest życzliwy - o ile w danym momencie nie dzieje się nic, co by go irytowało. W ten sposób łatwo rozgrzeszamy się z wszystkich innych wad, przekonani, że mamy "serce na właściwym miejscu" i że "nie skrzywdzilibyśmy muchy", chociaż tak naprawdę nigdy nie uczyniliśmy najmniejszej ofiary dla drugiego stworzenia. Wystarczy tylko, że jesteśmy szczęśliwi, a już myślimy, że jesteśmy "dobrzy"; nie byłoby nam równie łatwo uznać siebie w tych samych okolicznościach za osobę powściągliwą, cnotliwą czy pokorną.
Musimy wystrzegać się poczucia, że "bezpieczeństwo leży w liczebności". To naturalne czuć, że skoro – jak utrzymują to chrześcijanie – wszyscy ludzie są źli, owo zło na pewno da się łatwo wybaczyć. Skoro wszyscy uczniowie oblali egzamin, z pewnością zadania były zbyt trudne. Nauczyciele w danej szkole mogą żywić takie przekonanie, dopóki nie dowiedzą się, że w innej szkole ten sam egzamin zdało 90% uczniów. Wówczas zaczynają podejrzewać, że to nie autorów zadań należy winić...
...Mądrze jest rozważyć możliwość, że cała ludzkość (będąca w istocie drobiazgiem we wszechświecie) tak naprawdę stanowi jedynie taką lokalną niszę zła – odizolowaną złą szkołę lub grupę, w której minimalna przyzwoitość uchodzi za heroiczną cnotę, a całkowite zepsucie za wybaczalną niedoskonałość. Lecz czy istnieje jakiś dowód – poza samą doktryną chrześcijańską – że jest tak faktycznie? Śmiem twierdzić, że tak. Przede wszystkim są pośród nas owi dziwni ludzie, którzy nie akceptują lokalnych standardów i ukazują niepokojącą prawdę, że całkiem inne zachowanie jest rzeczywiście możliwe. Co gorsza jest faktem, że ludzie ci, rozsiani po różnych epokach i kulturach, podejrzanie często zgadzali się ze sobą w głównych kwestiach – jak gdyby wszyscy pozostawali w kontakcie z jakąś większą „opinią publiczną” poza naszą niszą...
...Lecz nawet teraz każdy, kto zastanowi się nad tym przez chwilę, zobaczy, że gdy spotykamy nieprzyjaciela, to zaniedbanie będzie kosztować każdego z nas życie...
Kiedy mówimy o katolickich cnotach - teologalnych cnotach: wiary, nadziei i miłości oraz o cnotach kardynalnych: roztropności, sprawiedliwości, męstwa i wstrzemięźliwości - mówimy o sednie naszego codziennego życia, życia i zjednoczenia z Bogiem.
Zasługujesz na szubienicę, a ja myślałem, że jesteś wcieleniem cnoty i honoru.
Nie poniżaj się ani nie wywyższaj, nie pędź naprzód, nie rozpychaj się wszerz. W środku znajduje się miara, a miara jest cnotą. [Bernard z Clairvaux]
Światek krajów bałtyckich był to światek znany z wiejskich obrazów Breughla. Ręce ściskające szklanice, roześmiane czerwone gęby, niedźwiedzia ociężała dobroduszność, cnoty chłopskie: pracowitość, gospodarność, zapobiegliwość, i grzechy chłopskie: chciwość, skąpstwo, ciągła troska o przyszłość.
Osiągnąć szczęście to nie dać się zranić. Ćwicząc codziennie o każdej porze - ta praktyka po łacinie nazywa się meditatio - trzeba się wyzwolić spod władzy uczuć, niczego nie żałować ani się nie spodziewać, nie wysięgać myślami w przyszłość, rozróżniać to, co zależy od nas, od tego, co nie zależy. Jeśli umrze ci dziecko, wmówić sobie, że nic się na to nie poradzi i że nie warto smucić się ponad miarę. W każdych okolicznościach życiowych (zwłaszcza niepomyślnych) należy upatrywać okazji do praktykowania cnót, a czyniąc nieustanne postępy na drodze od zbiorowego szaleństwa do uzdrowienia duszy osiągnąć ideał mądrości - ideał którego przykładów, jak przyznawali stoicy, ze świecą szukać, bo pojawia się może raz na pięćset lat.
- Zachcianka tak niewinna...Mógłby pan zdobyć się na jakiś inny nałóg, bardziej grzeszny, nie sądzi pan?
- Zapewne. Sam to sobie mówiłem. Ale pensja, jaką pobierałem za moją służbę, wystarczała mi co najwyżej do pielęgnowania cnót. Grzechy należały zawsze do innych, do tych, co potrafią się urządzić, słowem do sprytnych, łaskawa pani...
s.89.
Słabość charakteru to morze, w którym toną cnoty i talenty.
(...) Odwaga nie jest po prostu tylko jedną z cnót, lecz formą każdej cnoty w momencie wystawienia jej na próbę, to znaczy w momencie jej najwyższej realności. Czystość, uczciwość czy litość cofające się przed niebezpieczeństwem są cnotami tylko warunkowo. Piłat był litościwy, póki litość nie stała się ryzykowna.