-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "bezsenność" [93]
[ + Dodaj cytat]Najtrudniej człowiekowi oszukać siebie między 3 a 6 nad ranem.
Beznadzieja. Nie da się zasnąć. A najgorsze to próbować spać na siłę.
To się zaczyna w nocy, sam nawet za bardzo nie wiem, co mam robić, nie śpię. Nawet nie masz pojęcia, co to jest: samotność, cisza, wilgotne ciepło poduszek sto razy obracanych, nasłuchiwanie odgłosów kroków i samochodów na ulicy, czyjegoś głosu, błysk latarni, tortury przeszłości, strach przed przyszłością, czy będzie taka jak przeszłość, a potem białawy świt poprzez firanki, i te pieprzone ptaki, które jednak śpiewają, wreszcie można zamknąć oczy i zapomnieć… że czegoś mi brakuje.
- O-o-o-o! Niezrównoważenie psychiczne to moje marzenie! - i ośmielę się na szczerość - w marzeniach jestem wariatem! O, nie wiecie, panowie, co to takiego bezsenność marzeń... i stan zapalny marzeń przy bezsenności...
Są takie chwile, o trzeciej, czwartej nad ranem, kiedy skończyło się czytać jakąś książkę- i zasnąć nie można. Światła powoli zapalają się- w oknach naprzeciwko, inni ludzie już wstają... a wtedy ja gaszę. W ciemnościach i ciszy myśli stają się dotykalne, tak niesamowicie realne... Żyją własnym, odrębnym życiem. Wyobraźnia, niczym nie poskromiona, rozbuja się- i wtedy człowiek staje się niewolnikiem własnej wyobraźni. Wszystko, co minęło, rozgrywa się na nowo- w odmiennej częstokroć scenerii, zwielokrotnione, znacznie czasem intensywniejsze! I przychodzą pytania- bez odpowiedzi.
Ile trzeba mieć odwagi, by ruszyć traktor i zaorać plony, które uprawiało się sześć, może siedem lat? Ile odwagi trzeba, by zaorać zboże, kiedy wszystkie lata spędziło się na nauce, kiedy siać, jak podlewać, kiedy zbierać? Ile trzeba odwagi, by powiedzieć: "Muszę dać sobie spokój z groszkiem, groszek na nic mi się nie przyda, spróbuję raczej z fasolą albo z kukurydzą"?
Położyłam się, nie chciałam czytać, ale pewno źle zrobiłam, bo nie mogłam zasnąć i znów się zaczęło to, co zawsze o tej porze; przestaje się nad sobą panować, różne okropieństwa wyłażą z kątów i wydają się realne, wszystko to, co się myśli, nagle wydaje się pewne i prawdziwe i nie można się od tego odczepić, nawet jak człowiek zaczyna się modlić.
Walka z bezsennością jest skazana na porażkę, bo nikt nie zaśnie w ferworze walki.
Każda rzecz nocą nabiera barw? Nic nie wydaje się trudne, wszystko możliwe, a to, czego nie można osiągnąć, wypełnia się snami.