cytaty z książek autora "Marissa Meyer"
Czy istoty twojego pokroju wiedzą, czym jest miłość? Czy ty w ogóle coś odczuwasz, czy to jedynie kwestia... oprogramowania?

Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy.

Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem.

[...]
- Nie wiem. Nie pamiętam nic sprzed operacji.
Erland uniósł brwi, a w jego błękitnych oczach zamigotało światło rozświetlające pokój.
- Operacji cybernetycznej?
- Nie, zmiany płci.
Uśmiech lekarza zgasł jak zdmuchnięta świeczka.
- Żartowałam.

- No to jesteśmy martwi.
- Nie, teraz już wiem. To na pewno w tę stronę.
- Nie masz adresu?
- Kapitan zawsze zna położenie swojego statku. To coś jak psychiczna więź.
- Gdyby tylko był z nami jakiś kapitan...

- Książę Kai! Sprawdź mój wentylator, obawiam się, że się przegrzewam. (str. 21)

- Skoro już jesteśmy przy operacji oczu, czy wiesz, że brakuje ci kanalików łzowych?
- Czego? Naprawdę? A myślałam, że jestem po prostu emocjonalnie upośledzona.

- Zapowiada się brud i smród - podsumowała Iko.
- Skąd wiesz ? - zapytała Cinder. - Nie masz receptorów zapachowych.
- Mam niewiarygodną wyobraźnie.

Wiem, wiem, wydaje się trochę... - zrobił zeza i zakręcił palcem koło ucha - ale po jakimś czasie człowiek uznaje, że to nawet urocze.

- Myślisz, że to może być kwestia wirusa?
- Może zawiesiła się z powodu nieprawdopodobnego czaru księcia?
- Czy mogłybyśmy przestać mówić o księciu?
- Nie sądzę, by to było możliwe. W końcu pracujemy nad jego androidem. Pomyśl tylko o rzeczach, które ona wie, o rzeczach, które widziała, i... - Iko zawiesiła głos. - Myślisz, że widziała go nago?
- Och, na litość boską! - Cinder zdarła rękawiczki i rzuciła je na stół. - Nie pomagasz mi

Her heart twisted. "Captain?"
He [Thorne] perked up. "Yeah?"
(...)"Do you think it was destiny that brought us together?"
He squinted and, after a thoughtful moment, shook his head."No. I'm pretty sure it was Cinder (...)".

- Kable nie są zaraźliwe - wymamrotała Cinder do swojej pustej butki.

This Scarlet... you're in love with her, aren't you?"
"She's my alpha," he murmured (...).
Cress leaned forward, propping her elbows on her knees. "Like a star?"
"What star?"
(...)"Oh. Um. In a constellation, the brightest star is called the alpha. I thought maybe you meant that she's...like...your brightest star"
(...) "Yes," he said, his gaze climbing up to the full moon that had emerged over the city. "Exactly like that.".

- No więc? Jaki on jest? - dopytywała się Peony[...]
- Był na tyle uprzejmy, że nie zwrócił uwagi na gigantyczną plamę smaru na jej czole.
Peony zatchnęło ze zgrozy.
- O nie!
- No i co chodzi? Jestem mechanikiem, a mechanicy się brudzą. Jeśliby chciał mnie zobaczyć odpicowaną, to mógłby wcześniej wysłać wiadomość.

Nie dlatego jestem głupkiem, że próbuję cię chronić[...]. Jestem głupkiem, bo prawie uwierzyłem w to, że może to cokolwiek zmienić.

Ilu ludzi pomagało ją ratować i chronić? Ilu ludz trzymało w tajemnicy jej sekret? Ilu ryzykowało własne życie w przekonaniu, że jej warte jest więcej?

- Jak pan sądzi, co on miał na myśli, gdy mówił, że kieruje nim instynkt samozachowawczy?
- Prawdopodobnie nie chce być nagabywany w tym roku przez wszystkie te młode damy obecne na balu. Wiesz, że kilka lat temu niemal go stratowano.



- Jasne. Dziewczyna, która ma pięć stóp wzrostu i siedzi zakneblowana w łazience zawsze jest winna.

Może spotkasz odpowiednią dziewczynę na uroczystościach. Ekspresowy romans, żyli długo i szczęśliwie i przez resztę swych dni nie doświadczyli trosk.

- W tym mieście jest jakieś dwieście tysięcy samotnych dziewcząt, które wyszłyby z siebie za ten przywilej.
Zapadła między nimi cisza. [...]
- Dwieście tysięcy samotnych dziewcząt. - powiedział. - Więc dlaczego nie ty?

Zawsze jest jakiś powód, żeby zostać. Zawsze jest powód, żeby wrócić.

Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem.

- Naprawdę myślisz, że tobą wcześniej manipulowałam? Wtedy, jak się poznaliśmy? Przez cały ten czas, jaki ze sobą spędziliśmy przed balem...
(...)
- Nie wiem. Nigdy nie chciałem w to wierzyć, ale musiałem mieć wątpliwości. A kiedy upadłaś i zobaczyłem twój czar... Cinder, czy ty masz pojęcie, jak piękny jest twój czar?
Cinder skuliła się, wiedząc, że to nie był komplement. Widok sprawiający ból, tak to wtedy ujął.

It's all right," said Wolf. "You loved her. I would feel the same if someone wanted to erase Scarlet's identity and gave it to Levana's army." (...)
"Aaaaw," squealed Iko. "Did Wolf just say that he loves Scarlet? That's so cute!"
Scarlet cringed. "He did not-that wasn't-" She balled her fists against her sides. "Can we get back to these soldiers that are being rounded up, please?"
"Is she blushing? She sounds like she's blushing."
"She's blushing," Thorne confirmed, shuffling the cards. "Actually, Wolf is also looking a little flustered-"
"Focus, please," said Cinder, and Scarlet could have kissed her.

To bardzo nierozsądne nie wierzyć w coś, tylko dlatego że się tego boimy.


Masz moje serce. Nie wiem, czy na nie zasługujesz, czy nie. Nie wiem, czy jesteś bohaterem, czy złoczyńcą, ale najwyraźniej nie ma to znaczenia. Tak, czy inaczej, moje serce jest twoje.

(...)nadzieja to w końcu sposób na to, aby niemożliwe stało się możliwe.
