cytaty z książek autora "Dan Wells"
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
Bać się można rzeczy, które od nas nie zależą - przyszłości, ciemności czy kogoś, kto próbuję cię zabić.
Nie ma znaczenia co myślą inni ludzie, gdy wiesz, że masz rację.
Mój dowcip jest jak twoje nogi [...]. Byłoby egoizmem ukrywać go przed innymi.
Gdybyście spotkali mnie na ulicy, nigdy byście nie przypuszczali, że chcę was zabić.
- Mam też zasadę dotyczącą zwierząt - ciągnąłem dalej. - Pamięta pan, co zrobiłem z chomikiem?
Neblin roześmiał się nerwowo.
- Chomik z pewnością tego nie pamięta...
Trudno było zadawać ból "jemu" czy "jej", ale "czemuś" już łatwiej. "Coś" nie miało uczuć. "Coś" nie miało prawo. "Coś" było tylko rzeczą i można z tym było robić, co tylko się chciało.
Nie wiem,czy strategia pod hasłem ,,Zachowujemy się głupiej, niż oni przypuszczają, że to możliwe'' jest najlepsza.
Tłum zawsze wydaje ci się czymś absurdalnym, z wyjątkiem tego jednego momentu, kiedy w nim już jesteś i wtedy widzisz w tym sens.
Nie musisz być skazana na swój los, ograniczona nim. To ty możesz dokonać wyboru i nie pozwól, by ktokolwiek ci to prawo odebrał.
-Czy to ta dziewczyna, która poszła z wami na Manhattan? Chyba jesteśmy jej winni ciastko.
-Jesteśmy jej winni całą cholerną piekarnię.
... aby zaklasyfikować coś jako żywą istotę, musi ono odżywiać się, oddychać, rozmnażać się i wzrastać...Ogień, zgodnie z tą definicją, tętni życiem. Pożera wszystko od drewna po mięso, wydala popiół i oddycha powietrzem jak człowiek - pobiera tlen, oddaje dwutlenek węgla...
Tak właśnie powinno wyglądać życie: zwykli ludzie robiący to, co ich uszczęśliwia.
Pomyśleć, że jedyny członek tej rodziny, który ma normalny związek to socjopata.
- Powinieneś się z nią umówić. Masz piętnaście lat, prawie szesnaście. To nic dziwnego. Ona nie ma wszy.
- Ale może ja mam.
Jeśli czegoś nie widać, to lepiej żeby w ogóle tam nie zaglądać.
Najbardziej odczłowieczona forma śmierci ma miejsce w naturze - w mrozie, upale lub w wodzie. Przemoc jest emocjonalna i prawdziwa. W ostatnich momentach, gdy walczysz o życie, wypalając z broni, zmagając się z napastnikiem albo krzycząc o pomoc, twoje serce głośno pompuje krew, a ciało tryska energią; jesteś niesamowicie żywotny i ludzki, bardziej niż kiedykolwiek w całym twoim dotychczasowym życiu. Z naturą tak nie jest.
Jeśli nie znasz powodu czyjegoś zachowania, to zawsze chodzi o miłość.
Zastanawiałem się, czy poprzez moje oczy jak przez szyby w oknie ma wgląd w ciemność ukrytą we mnie i dostrzega potwora, który się tam czai.
Dlaczego z nikim normalnym nie mogłem się dogadać? Porozmawiać o czymś, o czym bardzo chciałem? Czy naprawdę byłem aż tak porąbany?
Niestety tak.
Ogień jest przelotnym, krótkotrwałym zjawiskiem, kwintesencją niestałości. Pojawia się nagle, nabiera z impetem życia, wykonuje taniec głodu, podczas gdy wszystko wokół kurczy się i czarnieje. Gdy już nie ma nic do pożarcia, znika i niczego nie pozostawia z wyjątkiem popiołów i resztek niezużytego paliwa - kawałków drewna, liści i papieru, nieczystych, by spłonąć, za mało cennych, by połączyć się z roztańczonym ogniem.
Kiedyś zrobiłem listę ludzi, których miałem zamiar zabić pewnego dnia. Dziś było to sprzeczne z moimi zasadami, ale czasem chciałbym mieć ją przy sobie.
- Jak tam Brooke? (...)
Jest świetna, pomyślałem. Niedługo ma urodziny i z jej śmietnika wygrzebałem zmiętą kartkę z listą gości na jej piżamowe przyjęcie. Lubi konie, mangę, muzykę z lat osiemdziesiątych i zawsze tak się spóźnia na szkolny autobus, że musi biec, aby na niego zdążyć. Znam jej plan zajęć, średnią jej ocen, numer ubezpieczenia i hasło do Gmaila.
- Nie wiem - odpowiedziałem. - Chyba dobrze; nie widuję jej za często.
-APD, antyspołeczne zaburzenie osobowości - oznajmiła poirytowanym głosem. - Sprawdziłam, to jest psychopatia. - Odwróciła się ode mnie. - Mój syn jest psychopatą.
- APD to przede wszystkim brak empatii - powiedziałem. Kilka miesięcy temu też to sprawdziłem. Empatia pozwala ludziom odbierać emocje innych, tak jak uszy odbierają dźwięk, bez niej jesteś emocjonalnie głuchy. - To znaczy, że nie zawieram emocjonalnych więzi z innymi ludźmi.
Szczęście wydaje się naturalnym stanem, gdy się go doznaje, i nieosiągalne, kiedy się go nie doświadcza. To jak nauka obcego języka. Możesz powtarzać w myślach słowa, ale nie nauczysz się nimi władać, póki nie zbierzesz się na odwagę i nie wymówisz ich głośno.
Życie, czymkolwiek by było, wyparowało w nicość.
- Nie uciekaj przede mną - powiedziała, idąc za mną. - Doktor Neblin wspominał mi o twojej ostatniej wizycie.
- Doktor Neblin powinien się zamknąć.