cytaty z książek autora "Katarzyna Enerlich"
Nie ma spotkań przypadkowych. Każde czegoś uczy.
Bo czasem w życiu człowieka musi wydarzyć się coś naprawdę trudnego i dramatycznego, by to co było w życiu sztuczne i nieprawdziwe, ustąpiło miejsca prawdziwemu życiu.
Czasem ktoś jest nam dany tylko na chwilę. Trzeba to rozumieć, gdy nadchodzi czas pożegnania. Mądry człowiek już na początku liczy się z końcem. Trudno jednak znaleźć w sobie dość pokory i wiary, by od razu pogodzić się z czyimś przemijaniem.
Musimy nauczyć się oddzielać rzeczy ważne, istotne dla nas i dla tych, których spotykamy na naszej drodze, od rzeczy niepotrzebnych, od rzeczy śmieci, które zaprzątają niepotrzebnie umysł i zabierają energie.
Kiedyś ludzie skubali pierze. Dziś skubią klawiaturę. Każdy czas znajdzie swoją drogę.
Czasem w oczach napotkanej na ulicy osoby można znaleźć wiele tajemnic świata. Trzeba tylko umieć patrzeć.
Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś swojego dziadka:
-Co sądzisz o panującej na świecie sytuacji?
Starszy człowiek zastanowił się chwilę i odpowiedział:
-Gdy o niej myślę, czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa psy. Jeden jest pełen agresji i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój.
-Który zwycięży? – chciał wiedzieć chłopiec.
-Ten, którego karmię… - odpowiedział dziadek.
Człowiek powinien robić zapasy dobrych myśli, gdy jest szczęśliwy i radosny. Gdy wszystko układa się według jego marzeń i pragnień - miłość i praca, a wokół dobrzy ludzie, pieniądze, powodzenie. Wtedy właśnie powinien budować przekonanie o własnej wartości, by - gdy pojawią się trudniejsze dni - mógł czerpać z duchowych zapasów... Bo jeśli nie wypełnimy swego serca dobrymi myślami, życie nam zgorzknieje.
Wierzyła, że nic nie dzieje się przypadkiem, a wszystko kiedyś do człowieka powraca, zgodnie z zasadą Potrójnego Powrotu.
- Mężczyźni są lepszymi kucharzami (...)
- Nie wiem, czy lepszymi, Mężczyźni gotują bardziej na pokaz. Kiedy już się za to biorą, robią wokół siebie mnóstwo zamieszania. Najpierw masę czasu spędzają na kupowaniu produktów, a gdy wreszcie znajdą się w kuchni, rozprawiają o tym, co zrobią, zanim jeszcze zaczną, a potem, kiedy danie wreszcie jest gotowe, znów ogłaszają to wszem i wobec. Kobiety gotują codziennie, po cichu, więc są lepiej zorganizowane. Traktują to jak zwykłą pracę, a nie wyjątkowe wydarzenie. Właśnie dlatego w snobistycznych restauracjach najdziwniejsze dania wymyślają mężczyźni, podają je pojedyncze, oryginalne, a w szkolnych stołówkach pracują kobiety, które w trzy godziny potrafią przygotować trzydaniowy obiad dla trzystu dzieci, z ograniczonym budżetem i pod presją sanepidu. Mężczyźni w szkolnej stołówce by się nie sprawdzili.
Jesteśmy dani sobie tylko na jakiś czas. A potem wędrujemy ku nowym sprawom, ludziom, by z nimi wymieniać myśli, energię i czas. I tak się kręciło koło wzajemności a jego osią jest i tak wewnętrzna samotność. Bo w najważniejszych dla siebie chwilach i tak pozostajemy samotni.
...jak niewiele zostaje po człowieku. Parę wierszy, pocztówek i zdjęć. Świadectwa przeżytych chwil. Mówią tylko, że ktoś taki był. Oto są dowody przeszłej rzeczywistości. Niczego już nie przybędzie, czas minął. Cieszcie się tym, co macie...
Czasem w życiu człowieka są tajemnice, o których nie powinien mówić nikomu.
Bo trzeba widzieć dobrą stronę w każdym życiowym niepowodzeniu.I nie myśleć o tym jako o niepowodzeniu,lecz ważnym momencie, który otwiera drzwi do nowego działania.Bo wszystko można przekuć na dobro.
Jeśli zapomina się o jakimś miejscu, pamięć ta musi kiedyś wrócić, bo wszystko we wszechświecie urządzone jest na zasadzie okręgu i w końcu wraca to, co zostało zapomniane.
Więcej widzę radości i miłości do świata w kultowych tańcach pogańskich niż corocznej procesji katolików przez miasto.
Nauczyła się żyć samotnie. Uznała, że taka właśnie jej ścieżka życia i właśnie nią miała podążać. Samotność.
Najważniejsza w życiu jest prostota. W niej tkwi całe sedno. W prostocie znajdziemy i radość życia i radość jedzenia. W rozumieniu prostych praw wszechświata znajdziemy zrozumienie wszystkich procesów zachodzących wokół nas. Bo im mam mniej, tym mamy więcej - ten swoisty paradoks jest możliwy dzięki prostocie. Musimy ją tylko zaprosić do naszego życia. W niej znajduje się bowiem źródło prawdziwego szczęścia.
Albowiem wartość naszego życia zależy tylko od tego, ile włożymy w naszą duszę i na ile pozwolimy jej rozkwitnąć. To jedyny bagaż, jaki jest nam potrzebny, by pokochać siebie. Rytm ciała, melodia umysłu i harmonia duszy tworzą symfonię tego świata.
Kto ma za sobą życiowe zakręty, ale pokonał je, zawsze zrozumie tego, przed kim właśnie się piętrzą.
Jeśli chce się naprawdę zmienić swoje życie, trzeba, niczym magnes, przyciągnąć do siebie wszystko czego się pragnie. Trzeba przeprogramować duszę.
Miłość to dwie samotności, które spotykają się i nawzajem wspierają.
Na razie uczyła się trudnej sztuki zapominania, nie mogła więc stworzyć swojego ogrodu od nowa. Jeszcze nie teraz. Zakluczała wspomnienia. Zamykała furtki przeszłości.
- [...] Nie mów o wszystkim co było złe, bo powróci do Ciebie. Zostaw już to, co było. Nie rozdawaj tego, co minione, ale myśl o tym, jak sobie pomóc. Myśl o przyszłości.
- To nie jest łatwe...
- Nie myśl, że nie łatwe, bo takie właśnie będzie. Myśl inaczej. To bardzo łatwe! I koniec! I takie się stanie! Musisz walczyć o swoje życie, szczęście, marzenia! Przecież masz jakieś, prawda?
- Mam...
- Zatem pozwól Wszechświatowi sobie pomóc, pomyśl o nich jak o czymś, co zdarzy się na pewno. Co już jest, tylko trochę dalej. W przyszłości. Nie oszczędzaj swych marzeń na później!
..Tak wiele rzeczy musi się wydarzyć, aby wydarzyła się kolejna.
Wiem, że zastanawiasz się czy potrafisz wybaczyć. Widzę, że to Cie dręczy. Pamiętaj, myśli nie przychodzą do nas przypadkowo. Pojawiają się z jakiegoś powodu. Rozważ to, choć w tej chwili możesz nie rozumieć, czemu przebaczenie stało się dla ciebie tak ważne