Prowincja pełna słońca

Okładka książki Prowincja pełna słońca Katarzyna Enerlich
Okładka książki Prowincja pełna słońca
Katarzyna Enerlich Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Cykl: Prowincja pełna... (tom 3) literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Prowincja pełna... (tom 3)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2011-11-03
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-03
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377790090
Tagi:
literatura polska Mazury Maroko
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
220 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1135
169

Na półkach: ,

Od połowy zaczęła mnie już nudzić .
Trochę nierealne było rozwiązywanie problemów głównej bohaterki i jej znajomych. Żeby tak w życiu mogło być...

Od połowy zaczęła mnie już nudzić .
Trochę nierealne było rozwiązywanie problemów głównej bohaterki i jej znajomych. Żeby tak w życiu mogło być...

Pokaż mimo to

avatar
990
514

Na półkach: , ,

Pani Katarzyna jak zwykle mnie nie zawodzi. Uwielbiam jej książki, pełne ciepła, optymizmu i wiary w lepsze jutro. Uwielbiam opisane przez nią pięknym językiem Mazury (a także inne miejsca w naszym kraju). Zawsze po takiej lekturze chcę wyruszyć w podróż, ale właśnie taką niezwyczajną, bardziej dociekliwą, nastawioną na odbiór bodźców innych, niż typowo turystyczne. Plusem książki było osadzenie akcji w okolicach Wierzby, miejsca w którym byłam parę lat temu i zachowałam kilka miłych wspomnień z nim związanych.

Pani Katarzyna jak zwykle mnie nie zawodzi. Uwielbiam jej książki, pełne ciepła, optymizmu i wiary w lepsze jutro. Uwielbiam opisane przez nią pięknym językiem Mazury (a także inne miejsca w naszym kraju). Zawsze po takiej lekturze chcę wyruszyć w podróż, ale właśnie taką niezwyczajną, bardziej dociekliwą, nastawioną na odbiór bodźców innych, niż typowo turystyczne. Plusem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
440
376

Na półkach:

Obawiam się, że zbliżam się do kresu mojego zainteresowania tą serią, bo choć ciekawi mnie sama historia tych postaci, to niestety coraz bardziej znudził mnie sposób budowania tych historii, trochę zbyt powtarzalne się zrobiły. Wspólny mianownik jakim jest Ludmiła zaczął mi niestety działać na nerwy. Może to dobrze świadczy o autorce, że jej postaci wzbudzają we mnie emocje.

Obawiam się, że zbliżam się do kresu mojego zainteresowania tą serią, bo choć ciekawi mnie sama historia tych postaci, to niestety coraz bardziej znudził mnie sposób budowania tych historii, trochę zbyt powtarzalne się zrobiły. Wspólny mianownik jakim jest Ludmiła zaczął mi niestety działać na nerwy. Może to dobrze świadczy o autorce, że jej postaci wzbudzają we mnie emocje.

Pokaż mimo to

avatar
132
22

Na półkach:

Znów tylko czytadło. Właściwie po co to czytam?
Bohaterka jest coraz bardziej irytująca i głupio-mądra. Zostawia 2-letnie dziecko siostrze na głowie na kilka miesięcy i jedzie pracować do Włoch u znajomej znajomej. Rozstała się z niemieckim mężem - postacią maksymalnie papierową - oczywiście z jego winy. Gdy już jest nad Adriatykiem, to ciężko pracuje, ale jeszcze wita się z oceanem (widzieliście we Włoszech ocean?),oczarowuje kręconą rudą czupryną włoskiego macho i ratuje od muzułmańskiego męża-terrorysty Marokankę. A wieczorami czasopisma proszą się, aby napisała dla nich artykuły. I jeszcze nieźle za to płacą. Gdy Ludmiła wraca do Polski, od razu poznaje nowych fajnych i obowiązkowo ciepłych ludzi, a szczególnie jednego naukowca od owadów. W rezultacie ma trzech chętnych facetów, nie przyłożywszy do tego za bardzo ręki. Do wyboru, do koloru. Tak po prostu działa na facetów swoim niewymuszonym urokiem i mądrością życiową. Zawsze jej jest na wierzchu.
Ta powieść to istna feeria kolorów. Czego tam nie ma! Łatwa uroda. Sielanka z dramatycznymi "przeplotkami" (jak pisze Kalicińska, z którego to określenia śmiał się Ignacy Karpowicz). Gombrowicz pisał kiedyś o Sienkiewiczu coś, co mogę powiedzieć i o tej książce: "(...)Tu nawet ból fizyczny staje się cukierkiem. Świat jego jest groźny, potężny, wspaniały, ma wszystkie zalety prawdziwego świata, ale naklejono na nim etykietkę "dla zabawy", wskutek czego ma jeszcze i tę zaletę, że nie przeraża." I dodam, że dlatego jest mało wart.
Narracja jest konstruowana w stylu: pojechałam, powiedziałam, ugotowałam, zachwyciłam się "i nagle uwierzyłam, że nad moją Prowincją zawsze już będzie świecić słońce..." Natomiast psychologia na poziomie poradnika.
Lady_B napisała w swojej recenzji: "W paru miejscach 'wiedza' autorki powaliła mnie na kolana". Mnie też. Po pierwsze - Adriatyk to nie ocean, po drugie - kleszcze to nie owady, po trzecie - Przemyśl nie leży nad Wisłą. Przydałaby się rzetelniejsza redakcja książek pani Enerlich.

Znów tylko czytadło. Właściwie po co to czytam?
Bohaterka jest coraz bardziej irytująca i głupio-mądra. Zostawia 2-letnie dziecko siostrze na głowie na kilka miesięcy i jedzie pracować do Włoch u znajomej znajomej. Rozstała się z niemieckim mężem - postacią maksymalnie papierową - oczywiście z jego winy. Gdy już jest nad Adriatykiem, to ciężko pracuje, ale jeszcze wita się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
18

Na półkach:

Bardzo wciągająca

Bardzo wciągająca

Pokaż mimo to

avatar
157
123

Na półkach:

Czy coś - oprócz pierwszej litery - łączy Mazury z Marokiem?
Ludmiła, bohaterka kolejnej części "prowincjonalnego" tryptyku, po raz kolejny stawia czoło życiowym wyzwaniom. Tym razem znajdzie się na emocjonalnym zakręcie. Tajemnicze zniknięcie najbliższej osoby spowoduje, że kobieta wyruszy w zmieniającą jej życie podróż do północnych Włoch.

Spotkanie z Aminą, ofiarą muzułmańskiej tyranii i organizacja jej ucieczki od męża to tylko niektóre z przystanków tej podróży. Na swoją mazurską prowincję wróci odmieniona i przekonana, że szczęście to nie tylko miłość. A gdy już przewartościuje wszystko i od nowa ułoży swoje życie, pojawi się ktoś, na kogo wcale nie czekała.
Czy po raz kolejny spotkanie okaże się nieprzypadkowe?
Katarzyna Enerlich prowadzi nas do ciekawych mazurskich miejsc nad jeziorami Bełdany, Śniardwy i Mikołajskim, do leśniczówki w Śniardewnie i ruin po dawnym kurorcie w Kulinowie. Przedwojenne pocztówki z kolekcji Wojciecha Kujawskiego i zdjęcia opisywanych miejsc pomogą Czytelnikowi wejść w klimat opisywanej historii.
"Prowincja pełna słońca" to trzecia część "prowincjonalnego" tryptyku. Czytelników, uwiedzionych "Prowincją pełną marzeń" i "Prowincją pełną gwiazd" okazało się tak wielu, że Autorka zdecydowała się na napisanie kontynuacji losów Ludmiły.

Książka powstawała nad słonecznym brzegiem Adriatyku, w miejscowości Gatteo a Mare. Losy Aminy i jej matki są prawdziwe i stały się inspiracją do marokańskiego wątku powieści.

Czy coś - oprócz pierwszej litery - łączy Mazury z Marokiem?
Ludmiła, bohaterka kolejnej części "prowincjonalnego" tryptyku, po raz kolejny stawia czoło życiowym wyzwaniom. Tym razem znajdzie się na emocjonalnym zakręcie. Tajemnicze zniknięcie najbliższej osoby spowoduje, że kobieta wyruszy w zmieniającą jej życie podróż do północnych Włoch.

Spotkanie z Aminą, ofiarą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
217
144

Na półkach: ,

Trzeci tom historii Ludmiły rozpoczyna się jej rozstaniem z mężem. Martin z dnia na dzień, w zasadzie bez słowa wyjaśnienia opuszcza żonę i córkę. Nie interesuje się ratami kredytu i "dobrowolnymi" alimentami.

Szczęśliwy do tej pory świat bohaterki zawala się. Nagle wymarzony dom staje się za duży, a pieniądze za rękodzieło okazują się niewystarczające, by pokryć wszystkie powinności. Ludmiła decyduje się wyjechać do Włoch, do pracy. Tu Autorka rozwija duży wątek nowych doświadczeń prawie-czterdziestolatki i wiąże ją ze smutną historią Marokanki.

Pomoc Marokanki sięga leśniczówki, w której Ludmiła odnajduje przyjaciół, a z czasem miłość... Wojtek zabiera ją w podróż eksperymentalną, która początkowo szokuje bohaterkę, a potem? Przeczytacie, dowiecie się :)

Znowu pojawia się postać PIOTRA. Postawa Ludmiły drażni mnie, ponieważ wikła się z nim w relację opartą na seksie, mając świadomość, że on prawdziwie ją kocha! I jeszcze wchodzi z nim w układ otwarty - czasem przyjaźń, czasem seks. Na szczęście i ta sprawa znajduje w książce swój finał, oby na dłużej.

Bardzo dużo historii Mazur, Bieszczad, opatrzonych zdjęciami (jaka szkoda, że czarno-białymi!). Czyżby Autorka wyznawała naturalizm? Sama poznaje historie miast i zabytków, dokumentuje wszystko, by na tej podstawie stworzyć fikcję literacką. Za to cenię p. Enerlich.

Trzeci tom historii Ludmiły rozpoczyna się jej rozstaniem z mężem. Martin z dnia na dzień, w zasadzie bez słowa wyjaśnienia opuszcza żonę i córkę. Nie interesuje się ratami kredytu i "dobrowolnymi" alimentami.

Szczęśliwy do tej pory świat bohaterki zawala się. Nagle wymarzony dom staje się za duży, a pieniądze za rękodzieło okazują się niewystarczające, by pokryć...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2037
457

Na półkach: ,

Trzecia część za mną. Równie ciepła i ciekawa jak poprzednie. Biorę się do kolejnej.

Trzecia część za mną. Równie ciepła i ciekawa jak poprzednie. Biorę się do kolejnej.

Pokaż mimo to

avatar
1113
638

Na półkach: ,

Rewelacyjna książka pełna ciepła, podróży, mądrych myśli. Cudownie przemieszczać się razem z bohaterami szlakiem wspomnień: Sandomierz, Krasiczyn, Ustrzyki Dolne itp. Natomiast na Podlasie wybieramy się w wakacje, więc jakże cenne są wskazówki, co warto w tym rejonie zobaczyć. A smaki naleweczki które robi Janusz dosłownie czuję w ustach, gdyż w tamtym roku po raz pierwszy ją zrobiłam i oszczędnie popijam, gdyż jest po prostu cudowna!!! Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom!

Rewelacyjna książka pełna ciepła, podróży, mądrych myśli. Cudownie przemieszczać się razem z bohaterami szlakiem wspomnień: Sandomierz, Krasiczyn, Ustrzyki Dolne itp. Natomiast na Podlasie wybieramy się w wakacje, więc jakże cenne są wskazówki, co warto w tym rejonie zobaczyć. A smaki naleweczki które robi Janusz dosłownie czuję w ustach, gdyż w tamtym roku po raz pierwszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
177

Na półkach:

Jak zwykle książkę Kasi przeczytałam prawie jednym tchem!! Kolejna piękna opowieść o życiu - nie tylko o przyjemnościach i szczęściu, ale też o smutku, bólu rozstania i strachu. Nie mogłam się oderwać od czytania, to znaczy że dobra książka!! Polecam!

Jak zwykle książkę Kasi przeczytałam prawie jednym tchem!! Kolejna piękna opowieść o życiu - nie tylko o przyjemnościach i szczęściu, ale też o smutku, bólu rozstania i strachu. Nie mogłam się oderwać od czytania, to znaczy że dobra książka!! Polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    308
  • Chcę przeczytać
    224
  • Posiadam
    57
  • Ulubione
    20
  • 2012
    9
  • Literatura polska
    8
  • 2014
    5
  • Z biblioteki
    4
  • 2013
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Katarzyna Enerlich Prowincja pełna słońca Zobacz więcej
Katarzyna Enerlich Prowincja pełna słońca Zobacz więcej
Katarzyna Enerlich Prowincja pełna słońca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także