cytaty z książek autora "Åsne Seierstad"
Niektóre kobiety są ozdobą dla stroju, a inne potrzebują stroju, żeby się ozdobić!
Co robisz jeśli w łazience pęka ci rura? To nie jest skomplikowane. Starasz się dotrzeć do sedna problemu, do źródła wycieku! Chcąc go zatamować, NIE łapiesz za ścierkę i nie wycierasz wody. Nasze władze są źródłem wycieku, muzłumanie to woda.
- Wypędziliśmy komunistów z naszego kraju. I tak samo wypędzimy wszystkich intruzów z naszego świętego Afganistanu! - krzyczy. - Gdyby nie nasz Dżihad, cały świat nadal by tkwił w okowach komunizmu. Mur berliński upadł, bo to my zadaliśmy rany Związkowi Sowieckiemu. To my staliśmy się inspiracją dla innych uciskanych narodów. To my wyzwoliliśmy narody spod komunizmu! Dżihad sprawił, że na świecie jest więcej wolności. Uratowaliśmy świat, ponieważ tu, w Afganistanie, komunizm poniósł ostateczną klęskę!
- Abu Ismael, potrafisz jeździć na ośle?Mały chłopiec pokazał mu, jak poganiać zwierzę. Wysoki Somalijczyk dosiadł osła, ten jednak nie chciał ruszyć z miejsca.
- Nie tak! W ten sposób! Uderz tu! Kopnij tam!
Że też to takie trudne! Przecież od maleńkości jeździł na wielbłądach, wypisał stado dziadka. W końcu spytał, ile lat ma poganiacz osłów.
- Osiem - odparł chłopiec.
Osiem lat. Isaq niedługo będzie miał tyle, pomyślał Sadiq. Mój syn, który nie chodzi sam do szkoly ani nawet nie potrafi zawiązać sznurowadeł.
Kiedy Sultan sumuje lata dzieciństwa, nauki szkolnej, studiów, jedną wojnę, drugą wojnę, trzecią wojnę, to mu wychodzi, że ma pięćdziesiąt lat i trochę. Wszyscy inni obliczają swój wiek w ten sam sposób.
Całkiem sama Lejla nigdy nie wychodzi. Młoda kobieta nie powinna poruszać się poza domem bez towarzystwa. Kto wie, dokąd idzie? Może na spotkanie z kimś, a może po to, żeby grzeszyć. (...) Lejla nie chodzi sama. Zabiera ze sobą przynajmniej małego synka sąsiadów. (...) Sama - tego pojęcia Lejla nie zna. Nigdy nie była sama w mieszkaniu, nigdy nigdzie sama nie poszła, nigdy sama nie spała. Wszystkie noce swego życia spędziła na macie u boku matki. Lejla nie wie, co to znaczy byś samą, i wcale za tym nie tęskni. Jedyne, czego by mogła pragnąć, to więcej spokoju. I nieco mniej pracy.
Lejla drepcze w miejscu. Utknęła w kurzu tradycji, w nawozie wytwarzanym przez społeczeństwo. Drepcze w systemie, który dojrzewał przez stulecia i który paraliżuje połowę ludności kraju. (...) Lejla nie przywykła, by o coś walczyć, wprost przeciwnie, przywykła do rezygnowania, dawania za wygraną. Ale przecież zmusi być jakieś wyjście. Lejla musi je znaleźć.