cytaty z książek autora "Rachel Abbott"
Zaufanie buduje się latami, niszczy w sekundę i odzyskuje całą wieczność.
Nikt nie jest miły, gdy związek dobiega końca. W człowieku rodzi się wtedy pragnienie, by zranić kogoś tak mocno, jak samemu jest się zranionym, i tylko najsilniejsi umieją zachować się wtedy z godnością.
Życie jest serią zbiegów okoliczności, dobrych i złych. Podjęta pod wpływem chwili decyzja, żeby pójść w inną stronę, może sprawić, że człowiek spotka miłość swojego życia albo potknie się o krawężnik i skończy w szpitalu. Życie składa się z tego rodzaju alternatyw.
Dlaczego ludzie zawsze pragną być kimś, kim nie są, i przez całą młodość próbują wyglądać doroślej, żeby potem próbować się za wszelką cenę odmłodzić? Totalny idiotyzm.
Pamiętaj też, że wybaczenie to nie coś, co robimy dla innych, tylko dla siebie. Wybacz więc sobie samej to, że jesteś ofiarą.
Ludzie cały czas mówią, że mogliby kogoś zabić, ale ja nie chcę tego powiedzieć, bo wiem, że byłoby w tym ziarno prawdy.
W obecnych czasach ludzie chyba czują konieczność dzielenia się każdą chwilą swojego życia na blogu albo w mediach społecznościowych, ale ja nie potrafię zrozumieć tej obsesji.
Zamknij przeszłość i myśl o niej jak o miejscu,które kiedyś odwiedziłaś,ale w którym ci się nie podobało.
Niemożność bycia otwartym i szczerym w jakimkolwiek stopniu jest tak niszczycielska jak samo kłamstwo; tajemnice i oszustwo wreszcie podkopią stabilność i trwałość związku.
Czy ktoś z Was słyszał o "sile trójki" - zapytała. (..) - To koncept, zgodnie, z którym cyfra trzy reprezentuje wszystko, co pewne, prawdziwe, spełnione, na przykład trzy wymiary: długości, szerokości i wysokości, które są niezbędne, aby stworzyć bryłę. Czas podzielony jest na trzy kategorie: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Ludzki potencjał składa się z myśli, słów i czynów, królestwo przyrody to zwierzęta, rośliny i minerały. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Dla niektórych trójka to tak silna cyfra, że wszystko robią potrójnie, aby czuć się bezpiecznie.
(…) Żal może się zmienić w truciznę. Zrobi się zbyt mroczny, zbyt ciężki i już cię nie wypuści.
(...) groźba jest bezużyteczna,jeśli się wie, że nie zostanie spełniona, (...).
Jack kompulsywnie
gromadził informacje. „Dane to władza” – mawiał.
Własny wstyd jest trudny do zniesienia. Kiedy jego świadkami są inni ludzie, staje się udręką.
Nie uważam, by spory były winą jednej osoby. Stanowią one zwykle kombinację okoliczności i osobowości.
Miłość potrafi być silnym uczuciem, ale nie może się równać fizycznemu doznaniu wywołanemu przez nienawiść.
[...]
Podejrzewam, że większość nieszczęśliwych par nie potrafi zidentyfikować chwili, w której ich związek zaczyna się rozpadać, w której bliskość zamienia się w dystans, a z żartów zaczyna wyzierać słabo maskowana pogarda. Ja akurat potrafię wskazać, kiedy moje małżeństwo zaczęło się psuć. Nasze życie do tego momentu wydawało się pozbawione większych trosk, jakbyśmy płynęli obok siebie w spokojnej rzece. Ale wtedy nurt się zmienił. Natrafiliśmy na progi wodne i zostaliśmy rozdzieleni. Teraz widzimy się z odległości, nie możemy jednak – lub nie chcemy – wrócić wspólnie na spokojne wody.
Niezależnie od tego, jak blisko kogoś żyjemy, nigdy tak naprawdę nie wiemy do końca, co ma w sercu.
,,Pamiętaj, że odwaga nie polega na nie odczuwaniu strachu,ale na umiejętności działania mimo niego.
Jaki jest sens posiadania męża, jeśli przynosi ci tylko cierpienie?
[...]
Nienawidzę samobójstw. Zdecydowanie wolę morderstwa, one przynajmniej pozwalają mi się na coś wkurzyć, o coś walczyć. W takich sytuacjach jak ta czuję się po prostu bezradny.
Nie warto było zadawać pytania, jeśli odpowiedź z pewnością byłaby kłamstwem.
Jak to się stało, że tak się od wszystkich odcięliśmy? Że jesteśmy tacy samotni.
Wiem, że żyją we mnie demony, które tylko czekają na to, by się wydostać i pożreć wszystko na swojej drodze, usuwając wszelkie przeszkody niczym morze, które zmywa odciski stóp na piasku.
[...]
Liczy się dążenie do celu, a nie cel sam w sobie.
W byciu obserwowaną dziwne jest to, że nie zawsze wiesz, kiedy to się dzieje.
Ale i tak to czujesz.
(...) jej twarz przypominała dzieło rzeźbiarza. Wystające kości policzkowe, szeroko rozstawione orzechowe oczy i wydatne usta tworzyły jeden z tych profili, które na pierwszy rzut oka wyglądają co najwyżej ładnie, a dopiero z czasem zaczynają budzić coraz większe zainteresowanie.
Ciche i nieuniknione niszczenie czyjegoś poczucia własnej wartości jest dużo bardziej trujące - to gwałt na duszy.