- Zanim wyszedłem ze szpitala, rozmawiałem z neurologiem. Opowiedział mi o czymś, co się nazywa zespołem czołowym. Zdarza się czasem przy uszkodzeniach przedniej części mózgu.
- I co?
- Pamiętasz wgłębienie, jakie ma Monk w czaszce?-Popukałem we własne czoło.- To rezultat źle przeprowadzonego porodu kleszczowego.Wszyscy wiedzą, że matka Monka umarła przy porodzie, ale ja myślę, że wtedy też uszkodzono mu płat czołowy. Osoby z tym zespołem potrafią być brutalne i nieprzewidywalne, często mają problemy z pamięcią. W rzadkich przypadkach zespół może doprowadzić do epilepsji. Podczas ataków chory śmieje się albo krzyczy i uderza w przedmioty, których nie ma. To się nazywa napadami gelastycznymi, jednak często pozostają niediagnozowane, bo zwykle pojawiają się podczas snu. Najczęściej zwala się wszystko na koszmary senne.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Tak często kobiecy dotyk domaga się czegoś (…), kobieca czułość jest zachłanna, kobieca zmysłowość nieuczciwa.
Jednak miłość nie daje i nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
Kochać kogoś oznacza przyznać,że ma i dobre,i złe strony.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Nie, wszyscy jednakowo muszą się uczyć... nikt się nie urodził, żeby umieć od razu.
Ci, co łyknęli trochę mądrości, są największymi głupcami.
Pisze się o zabliźnionych ranach, nader dowolnie przywołując zjawisko z dziedziny patologii skóry, tymczasem w życiu jednostki nic takiego nie istnieje. Tu są otwarte rany; czasem się kurczą, już nie większe od ukłucia szpilką, niemniej wciąż rany. Lepiej porównać ślady cierpienia z utratą palca lub oka. Może być tak, że nie odczujemy ich braku nawet przez chwilę, jak rok długi...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
(...) pieniądze kto ma, idzie na komedię, a kto ich nie ma, w domu ma tragedię.
Problemem nie jest zarabianie pieniędzy samo w sobie - uskarżał się. - Problemem jest zarabiać je, robiąc coś, czemu warto poświęcić życie.
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?