Nic tak nie przyspiesza pulsu młodej detektywki Stevie Bell jak morderstwo. Bohaterka powieści „Skrzynia w lesie” po powrocie z Akademii Ellinghama zaczyna spokojne – i nudne! – wakacje w domu. Niedługo jednak pozostaje bez zajęcia: dostaje wiadomość od właściciela obozu letniego Słoneczne Sosny, znanego wcześniej jako obóz Wodospad Cudów. To miejsce niewyjaśnionej zbrodni z 1978 roku, kiedy w lesie otaczającym obóz zamordowano czworo młodych ludzi.

Nowy właściciel obozu proponuje Stevie współpracę przy podcastach kryminalnych dotyczących tej sprawy. Stevie zgadza się pod warunkiem, że będzie mogła przyjechać z przyjaciółmi z Akademii Ellinghama. Wspólnie spędzone lato i zagadka do rozwikłania to kusząca perspektywa.

Kiedy Stevie zagłębia się w sprawę sprzed lat, okazuje się, że jest ona co najmniej tak skomplikowana jak zagadka „Nieodgadnionego”. W lesie nadal czai się zło i zagrożone są kolejne osoby. Czy Stevie uda się wytropić mordercę i ujść z życiem?

A oto, co o nowej książce Maureen Johnson mówi Przemek Staroń, Nauczyciel Roku 2018: 

Gdyby kolejna część przygód Stevie Bell miała premierę o północy niczym „Harry Potter", otwierałbym kolejkę czekających. Dlaczego? Dlatego że dotychczasowe trzy tomy porwały mnie całkowicie. I składa się na to długa lista powodów!

Nie dość bowiem, że Maureen Johnson jest doskonałą twórczynią kryminałów i powieści przygodowych w jednym, to jeszcze ma bardzo rzadko spotykaną umiejętność czynienia z nich historii na pograniczu edukacji i popularyzacji nauki. I to takich z najlepszego gatunku, w których nie ma ani moralizowania, ani nudy systemowej szkoły. Czytelnik po prostu chce się dowiedzieć, jak działają leki przeciwlękowe, gdzie leży stan Vermont albo kim była matka amerykańskiej kryminalistyki, ucząca śledczych za pomocą scen zbrodni w domkach dla lalek.

A co najlepsze, autorka snuje opowieść o dość („dość") trudnych sprawach z takim ciepłem i subtelnym humorem, jakie zachwyciły mnie właśnie w „Harrym Potterze". W ten sposób nie tylko daje czytelnikom i czytelniczkom poczucie, że traktuje ich poważnie, ale jednocześnie daje znać, że się o nich troszczy. Myślę, że szczególnie widać to w niezwykle dojrzałym potraktowaniu kwestii problemów emocjonalnych, które bardzo wiele osób dorosłych wciąż kwituje stwierdzeniem „Przesadzasz!".

Jestem przekonany, że wynika to nie tylko z empatii Maureen Johnson, ale także z ogromnej uważności, umiejętności obserwacji i osadzenia w realiach współczesnego świata. W jej narracji słychać echo tego wszystkiego, co jest wyzwaniem trzeciej dekady XXI wieku: (nie)równowaga psychiczna, (nie)odpowiedzialna polityka, (zbyt mała) troska o planetę, rozwarstwienie społeczne i nierówności socjoekonomiczne, świadomość roli (i zagrożeń) nowych technologii oraz mediów społecznościowych (muszę: jeden z bohaterów posługuje się nawet komunikatorem Signal!).

Mógłbym długo, ale każda sekunda czytania o twórczości Maureen Johnson i przygodach Stevie jest sekundą niepoświęconą na ich poznawanie. Dlatego stawiam kropkę, ale tuż przed nią muszą jeszcze się znaleźć cztery cyferki i jeden ukośnik:

11/10.

Maureen Johnson – amerykańska pisarka, autorka bestsellerów z list „New York Times” i „USA Today”. Często współpracuje z innymi pisarzami i angazuje się w projekty wydawnicze. Współpracowała m.in. z Johnem Greenem, Lauren Myracle, Cassandrą Clare, Sarah Rees Brennan.

Posiada MFA Uniwersytetu Columbia. Została nominowana do nagrody Edgar Award i Andre Norton, a jej książki pojawiają się często na YALSA i państwowych listach nagród. Magazyn Time uznał ją za jedną z najlepszych 140 osób, które warto śledzić na Twitterze.
Maureen mieszka w Nowym Jorku.

Obejrzyjcie trailer serii:

Autorem przekładu jest Paweł Łopatka.

Serwis lubimyczytać.pl objął książkę „Skrzynia w lesie” swoim patronatem medialnym.

Powieść jest już dostępna w księgarniach stacjonarnych i online.