Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wacław Nowicki
Źródło: okładka książki "Żywe echa"
3
6,8/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, turystyka, mapy, atlasy
Urodzony: 1925 (data przybliżona)
Autor przed wojną należał do Pierwszej Kresowej Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki w Nalibokach, w czasie wojny już w maju 1942 r., złożył przysięgę przynależności do Armii Krajowej.
Walczył z Niemcami w Powstaniu Iwienieckim 19 czerwca 1943 r., i podczas blokady Puszczy Nalibockiej latem 1943 r. Dramatyczne losy wojny rzuciły Autora najpierw do pracy przymusowej w Westfalii, później przez areszty Gestapo do obozów zagłady w Buchenwaldzie i Bergen Belsen. Zdjęcie przedstawia pisarza w 1939 roku.
Walczył z Niemcami w Powstaniu Iwienieckim 19 czerwca 1943 r., i podczas blokady Puszczy Nalibockiej latem 1943 r. Dramatyczne losy wojny rzuciły Autora najpierw do pracy przymusowej w Westfalii, później przez areszty Gestapo do obozów zagłady w Buchenwaldzie i Bergen Belsen. Zdjęcie przedstawia pisarza w 1939 roku.
6,8/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Koszalin i okolice : ilustrowany przewodnik turystyczny
Wacław Nowicki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2006
Żywe Echa. Chorał Zaniemeński, Boję Się Świtu, Nie Wzięto Nam Wiary - Prawda o rzezi na Polakach w Nalibokach
Wacław Nowicki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1993
Najnowsze opinie o książkach autora
Żywe echa Wacław Nowicki
6,8
Książka zawiera wstrząsające sceny z nazistowskich obozów koncentracyjnych. Wacław Nowicki osobiście ich doświadcza i po wojnie je opisuje. W opinii przedstawiam najgorszy, ostatni okres. W 1945 roku dochodzi do kanibalizmu pośród więźniów, następuje ich zezwierzęcenie. Wyczerpane organizmy obozowiczów przechodzą na tryb "jeść, jeść, jeść!" Mają mętny wzrok, już nie rozmawiają ze sobą, lecz porozumiewają się krzykami, jękami, dzikimi dźwiękami połączonymi z agresją i mordują się wzajemnie.
Grupka zaprzyjaźnionych ze sobą i wspierających się wyzwolonych obozowiczów – jeszcze trzeźwo myślących i nie będących w amoku człowieka zlagrowanego (co może świadczyć o ich mocniejszej psychice) – składa dozgonną przysięgę: "NIGDY WIĘCEJ WOJNY, FASZYZMU I OBOZÓW ZAGŁADY"!!!
Średnie oceny czytelników być może wynikają z faktu, że na końcu książki przebija się propagandowy styl okresu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, między innymi w tych słowach Jasia Chlebowskiego (mieszkającego po wojnie w Krakowie): "Wracajcie chłopcy, bo tu was zmarnują. Zachód nigdy nie był nam przyjacielem i nie będzie" albo, że "(...) autor Łusek syreny [tomik poezji wydany w 1945 roku, autorem jest Mieczysław Lurczyński z Armii Krajowej, który by uniknąć prześladowania w Polsce przebywa na emigracji do końca życia], który tu niedawno bawił [czyli przed 1970 rokiem], a teraz dalej siedzi za pieniądze niemieckich rewizjonistów w Paryżu (...)". Natomiast wspomnienia obozowe nie są naznaczone ideologią, lecz autentycznymi przeżyciami więźniów, dlatego warto je poznać – sięgajcie po tę książkę!