Małgorzata idzie na wojnę Wojciech Lubawski 7,0
ocenił(a) na 86 lata temu Młoda , osierocona dziewczyna jest wychowywana przez stryja Pawła i jego żonę Zofię.
Stryjenka nie darzy dziewczyny sympatią, właściwie nawet jej nie lubi. Stryj za to ją uwielbia.
Właśnie wrócił z wojny rosyjsko japońskiej. Sprowokowany zachowaniem żony, demonstruje kilka ciosów pochodzących z japońskiej sztuki walki, rozbijając szafę. Małgorzata jest zachwycona. Stryjenka nagle pokornieje.
Tak zaczyna się książka, którą przeczytałam dzięki Wydawnictwu SIW Znak za co serdecznie dziękuję.
Jak napisano w opisie, książka jest wynikiem zamiłowania jej autorów do starych dokumentów. Wiedzę znalezioną w starych dokumentach, spletli z opowieścią o Małgorzacie Szczerbińskiej, dziewczynie, która nie zawaha się przed niczym jeśli w grę wejdzie jej honor i zawiedzione ambicje.
Małgorzata, jak wcześniej napisałam, uwielbia wuja. On traktuje bratanicę jak własną córkę, kocha ją i dzieli się wszystkim co ma. Uczy ją też japońskiej sztuki walki. Kiedy, pewnego, letniego wieczora zostaje zaatakowana przez dwóch kompanów swego narzeczonego, skrzętnie korzysta ze swych umiejętności. Wkrótce dowiaduje się, że jej narzeczony, January zaciągnął się do legionów Piłsudskiego i wyrusza na wojnę. Mimo, że w liście zapewnia ją o swej miłości, Małgorzata odbiera wiadomość jako policzek. Czuje się porzucona i upokorzona. Kobieca duma nie pozwala jej przejść nad tym do porządku dziennego. Małgorzata jest śliczną dziewczyną, która będąc zdeterminowana, potrafi narzucić swoją wolę aby realizować plany. Postanawia zabić Januarego.
Okazuje się, że wojsko już wyruszyło. Małgorzata pakuje walizkę i wyrusza na poszukiwanie narzeczonego.
Podczas podróży korzysta z gościny w mijanych po drodze dworach i karczmach. Spotyka przyjaznych jej ludzi, ale także takich, którzy mogą ją skrzywdzić. Jest świadkiem niesamowitych okrucieństw. Słucha opowieści uczestników powstania Styczniowego. Wraz z główną bohaterką odwiedzamy nie istniejące już posiadłości będące świadectwem naszej historii a zniszczone w czasie drugiej wojny światowej. Padają nazwiska takie jak Anna Henryka Pustowójtówna , Kolumbin Tomaszewski, Albert Chmielowski. Nie raz przyjdzie Małgorzacie skorzystać z wiedzy i umiejętności przekazanych jej przez stryja, którego w miarę systematycznie informuje o przebiegu podróży.
W czasie tej niesamowitej wyprawy Małgorzata zrozumie dlaczego January pomaszerował z wojskiem, zamiast zostać z ukochaną.
Na kanwie listu z 15 sierpnia 1914 , zakupionego na pewnej aukcji, autorzy rozwinęli opowieść przepełnioną miłością do Polski, a szczególnie do ziemi kieleckiej. Przed oczami przewija się wiele nazwisk, bardziej lub mniej sławnych ludzi, żyjących w latach walko o niepodległość, szczególnie tych związanych z kielecczyzną.
W wątki powieściowe wpleciono fragmenty pamiętnika i listów Małgorzaty do stryja. Odpowiednio skomentowane przez autorów, wyjaśniają wiele wydarzeń.
Książka ma prawie 300 stron, ale czyta się ją wyjątkowo szybko. Jako powieść historyczna z pewnością zainteresuje wszystkich miłośników tego gatunku.
Czytając ją uświadomiłam sobie, że takie pojęcie jak patriotyzm, wcale nie przestało być aktualne. Nawet jeśli nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę. Po prostu tak jest i już.