Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Natkaniec
2
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna
jest redaktorem i dziennikarzem. Wojciech Lubawski prezydentem Kielc. Obaj kochają swoje miasto i mają nosa do niezwykłych historii ukrytych w starych dokumentach. Z ich wspólnej fascynacji zrodziła się przezabawna opowieść o wymarszu Legionów Piłsudskiego i szelmowskiej Małgorzacie.
7,0/10średnia ocena książek autora
143 przeczytało książki autora
155 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie...
Wojciech Lubawski, Tomasz Natkaniec
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2022
Małgorzata idzie na wojnę
Wojciech Lubawski, Tomasz Natkaniec
7,0 z 115 ocen
293 czytelników 31 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Małgorzata idzie na wojnę Wojciech Lubawski
7,0
Cała książka napisana z humorem, czyta się przyjemnie, jednym tchem. Tylko (aż) zakończenie jest po prostu... rozwalajace, w złym tego słowa znaczeniu. Kilkanaście ostatnich stron jest jakby napisane przez zupełnie kogoś innego i z innym pomysłem na książkę. Zaczęłam czytać wysmakowaną powieść przygodową z historią w tle, a skończyło się na podrzędnym romansidle. W pewnym momencie nagle zmienił się styl pisania, główna bohaterka... Gdyby nie te kilkanaście stron, ocena byłaby wyższa, bo Małgorzaty i jej szalonych wybryków nie sposób nie polubić.
Małgorzata idzie na wojnę Wojciech Lubawski
7,0
Książka, z którą wiązałam ogromne nadzieje, okazała się trochę niewypałem. Ciekawa w założeniu bohaterka, wiele traci po głębszym zastanowieniu. Co ja mam sądzić o dziewczynie, która pędzi po ukochanego na wojnę, ale nawet po krótszej analizie można dostrzec, że tak właściwie niewiele ich łączy? Aż się kłania Szymborska ze swoim "albo go kocha, albo się uparła". Denerwująca jest także maniera autorów przedstawiania postaci/budowli i prezentowania jej dziejów po jakimś czasie, czy to w postaci wtrąceń narratorów czy wspomnień Małgorzaty. To mi tak utrudniało czytanie, że w połowie miałam ochotę książkę odłożyć. Nie znalazłam w niej także tego humoru z jakim miały być przedstawiane przygody Małgorzaty, choć potencjał był. No i przedstawienie Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, który jest moją ulubioną postacią historyczną, jest tak stereotypowe, że aż zęby zgrzytają. Na koniec warto też wspomnieć o okładce, która moim zdaniem jest bardzo słaba i czcionce ( ja obstawiam, że to 8),która najzwyczajniej męczy oczy. Pomysł na historię był świetny a główna bohaterka mogła być bardzo ciekawą postacią. Niestety, według mnie ten potencjał nie został wykorzystany do końca, a szkoda.