Pisarz, scenarzysta i prezenter telewizyjny. Jego pierwsza powieść - "The Testimony Of Taliesin Jones" - zdobyła m.in. Nagrodę im. Williama Somerseta Maughama (1997) i została sfilmowana ("Szkoła cudotwórców" z Jonathanem Prycem w roli głównej). Druga powieść - "Jesus And The Adman" - ukazała się dwa lata później. "W domu innego" została przetłumaczona na 23 języki.http://www.rhidianbrook.com/
Historia II Wojny Światowej opowiedziana z perspektywy Niemiec. Bardzo rzadka narracja.
Rok 1946, Niemcy są zdewastowane po bombardowaniu, po przegranej wojnie. Do zniszczonego Hamburga przybywa angielki pułkownik Lewis Morgan, który ma nadzorować odbudowę miasta. W ślad za nim do Niemiec przybywa jego żona z synem. Rozłąka wojenna i rodzinna tragedia odsuwa małżonków od siebie, stawiając między nimi mur niczym zgliszcza niemieckich miast. Lewis wraz z żoną i synem zamieszkuję w pięknej posiadłości nad Łebą - zarekwirowanej niemieckiemu wdowcowi, który mieszka tam wraz z nastoletnią córka. Lewis, który bardziej od nienawiści ceni sobie szacunek do drugiego człowieka (nawet do wroga),postanawia nie wyrzucać z domu niemieckiego właściciela. Decyduję się o wspólnym zamieszkaniu.
Co z tego wyjdzie? Czy zaufanie pułkownika Morgana nie zostanie wystawione na próbę? Czy żona Lewisa obudzi się z letargu, w który zapadła po tragicznej śmierci syna?
Na te i wiele innych pytań odpowie Wam lektura tej pięknej książki. Czytajcie!
Kolejny przykład książki, która zyskała lepszą ekranizację (choć mogę nie być w tej kwestii obiektywna z racji uwielbienia do Keiry Knightley, film też skupił się tylko na kilku wątkach). Powieść powojenna opowiadająca o radzeniu sobie ze skutkami IIWŚ. Zaskakująca w niektórych aspektach, zwłaszcza, że pisana z perspektywy krzywd, jakie wyrządzono Niemcom podczas okupacji brytyjskiej. Nie do końca mnie ten zabieg przekonał zważywszy na los naszych przodków. Jego celem było wywołanie współczucia, jednak u mnie to nie zagrało jak powinno i zwyczajnie zniszczyło mi całą lekturę.
Powieść jest zbudowana w ciekawy sposób, choć rozwija się bardzo powoli. Często wręcz zbyt wolno, przez co momentami powoduje większe zastoje w czytaniu. Ja słuchałam w audio i w ten sposób o wiele szybciej udało mi się ją skończyć, choć podejrzewam, że w wersji papierowej musiałabym się kilkukrotnie zmuszać do zakończenia lektury. Książka jest również strasznie nostalgiczna, smutna i zbyt chaotyczna. Opiera się na pokazaniu relacji między głównymi bohaterami i próbie zrozumienia niemożliwej traumy, poradzenia sobie z żałobą po śmierci niewinnego dziecka. Opowiada wiele o samotności przedstawiając różne jej aspekty, nagle jednak zdaje się być za szybko zakończona w momencie, w którym w końcu zaczyna się dziać wiele ciekawych rzeczy. Pozostawia czytelnika z niedosytem, opowieść nagle się urywa zostawiając otwarte zakończenie. W ogólnym rozrachunku wyszło troszkę średnio, ale pod pewnymi względami, warta poznania historia.