Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
James Stokoe
6
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
97 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Metal Hurlant #2/2022 Frederik Peeters
7,3
Cała seria Metal Hurlant jest dla mnie bardzo... seksowna!
Po pierwsze mamy do czynienia z tematami ciekawymi, a przede wszystkim ważnymi, często dotykającymi zagadnień egzystencjalnych. Po drugie oprawa graficzna, jak dla mnie zawsze na najwyższym poziomie. Już za te dwa fundamentalne argumenty ocena nie powinna być niska.
Ten konkretny numer, dotyczący poniekąd kosmosu, a w szczególności Marsa, nie jest ani lepszy, ani gorszy od poprzedników. Pojawiło się kilku rysowników, których znam z innych komiksów, natomiast bardzo do gustu przypadła mi Elene Usdin ze swoim psychodelicznym stylem. Do tego ciekawostki, felietony, krótkie historie - wszystko w odpowiednim miejscu i w odpowiednich proporcjach.
Aliens: Orbita śmierci James Stokoe
6,0
Wydawnictwo Scream Comics od dłuższego czasu bombarduje polski rynek kolejnymi komiksami nawiązującymi do filmów z cyklu „Obcy”. Są pośród nich zarówno tytuły w interesujący sposób rozwijające świat przedstawione (np.”Labirynt”),jak i zupełne przeciętniaki (np. cykl „Fire and Stone”). Jak na tym tle prezentuje się „Orbita śmierci”?
Załoga stacji orbitalnej natyka się na dryfujący statek kosmiczny. Na jego pokładzie jest jedynie trójka żywych osób. Po zabraniu ich na pokład okazuje się, że część z nich jest zakażona zarodnikami Obcych.
Fabuła niemal do złudzenia przypomina film „Obcy - Ósmy pasażer Nostromo”. Na dodatek nie ogranicza się to jedynie do samego pomysłu na historię, ale też obejmuje cały przebieg akcji. Przez to opowieść jest bardzo przewidywalna i szybko staje się nużąca. Na dodatek brakuje tu jakiejkolwiek tajemnicy – początkowo można się zastanawiać co wydarzyło się na opuszczonym statku, ale chyba nawet scenarzystów niewiele to obchodziło, bo jest to poruszone jedynie w niewielkim stopniu.
Mam mieszane odczucia co rysunków Jamesa Stokoe'a. Ludzie w jego wydaniu są zbyt podobni do siebie i często wyglądają nienaturalnie . Jednakże świetnie wychodzą mu klaustrofobiczne wnętrza stacji kosmicznych. Również sceny akcji są bardzo dynamiczne i robią wrażenie.
Warto wspomnieć, że w dodatkach znajdują się szkice alternatywnej wersji tej historii. Wyglądają bardzo obiecująco, ale szkoda, że najprawdopodobniej byłaby to zżynka z filmu „Obcy – Decydujące starcie”.
Komiks jest skrajnie odtwórczy i nie rozbudowuje świata przedstawionego w żadnym stopniu. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju remake filmu „Obcy – Ósmy pasażer Nostromo”. Jeśli ktoś zna ten film, to na komiksie może się wynudzić. Całość ratują rysunki.