Niespełna 100-stronicowa, wydana na cienkim papierze książeczka. Autorka jedynie prześlizgnęła się po najciekawszych zagadnieniach - zresztą, nic dziwnego, biorąc pod uwagę objętość owego dzieła i dużą czcionkę. Plusem jest spora liczba zdjęć.
Jako dodatek do gazety - może być, ale jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany postacią Bodo, może poczuć się rozczarowany.
Po odświeżeniu sobie serialu Bodo, postanowiłam przypomnieć sobie niektóre z biografii o Eugeniuszu bądź sięgnąć po zupełnie inne pozycje, których wcześniej nie przerobiłam.
Jeżeli chodzi o tę konkretną publikację, myślę, że mimo swoich 100 stron jest warta przeczytania. Powinny sięgnąć po nią osoby, których zainteresowała postać Eugeniusza, a nie chcą na stracie zostać przytłoczeni informacjami na jego temat. W środku znajdują się ciekawe zdjęcia z opisami, które z pewnością ubarwiają tę pozycję. Ode mnie mocne 9/10.