Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Kondratowicz
2
6,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Być jak narodowy sztandar. Kobiety i Solidarność
Ewa Kondratowicz
0,0 z ocen
10 czytelników 0 opinii
2013
Szminka na sztandarze. Kobiety Solidarności 1980-1989. Rozmowy
Ewa Kondratowicz
6,3 z 3 ocen
17 czytelników 1 opinia
2001
Najnowsze opinie o książkach autora
Szminka na sztandarze. Kobiety Solidarności 1980-1989. Rozmowy Ewa Kondratowicz
6,3
“Szminka na sztandarze. Kobiety Solidarności 1980-1989. Rozmowy” to książka dość męcząca. Nie tylko przez swoją formułę – rozmów prowadzonych jakby ze sztancy – ale także przez nieudolność autorki, która ewidentnie boi się sprowadzić choćby jedną rozmowę do jakiegoś głębszego sensu. Dialogi ślizgają się po powierzchni, te same pytania zadawane paniom zwykle zwracają te same odpowiedzi. Naprawdę nużące. Ale mimo wszystko warto dla paru kobiet, dla paru zdań sięgnąć po tę książkę.
Potwornie smutna jest rozmowa z Ewą Kubasiewicz, która w stanie wojennym dostała najwyższy wyrok. Sąd wojenny w Gdyni skazał ją za posiadanie JEDNEJ ulotki na… 10 lat więzienia. Wyszła oczywiście szybciej, ale… "Wszystkie wychodziłyśmy z więzienia całe dzikie i wiedząc, że inni ludzie w dalszym ciągu siedzieli, koniecznie chciałyśmy coś zrobić. W związku z tym skontaktowałam się z paroma osobami, do których miałam zaufanie. Ale okazało się, że nic nie mogą zrobić, bo zostałam “wycięta”, podobnie jak Gwiazdowie i garstka innych osób. Prawdą jest i nie ma w tym grama przesady, że wszyscy nie-Wałęsiści, ludzie z najbliższego otoczenia Gwiazdy, różnymi sposobami zostali wyeliminowani z podziemnej “Solidarności”.
Takich soczystych rozmów jest w “Szmince” na lekarstwo. Przeważają wywody, jakim to wyjątkowym ruchem w skali całego świata była Solidarność i jak cudownym czasem były lata 90.
Całość na http://www.czytam.skutecki.pl/?p=534