Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gamal al-Ghitani
Znany jako: جمال الغيطانىZnany jako: جمال الغيطانى
2
6,5/10
Urodzony: 09.05.1945 (data przybliżona)Zmarły: 18.10.2015
Egipski pisarz.
Przyszedł na świat w Górnym Egipcie, ale jeszcze jako dziecko przeprowadził się z rodzicami do Kairu.
Przygodę z literaturą zaczął jako czternastolatek.
Absolwent szkoły tkania dywanów.
Należał do kręgu pisarzy, których twórczość, zapoczątkowana w połowie lat sześćdziesiątych XX w., uznana została przez krytykę za "nową falę" literatury egipskiej. Zadebiutował na łamach prasy w 1963 roku, a kilka lat później został kierownikiem działu literackiego w dzienniku "al-Akhbar". W 1969 roku wydał swój pierwszy tom prozy, zbiór opowiadań pt. "Notatki młodzieńca, który żył tysiąc lat temu". Powieść "Barakat" zyskała autorowi rozgłos międzynarodowy. Przetłumaczona została m.in. na język francuski, angielski oraz polski.
Wybrane dzieła: "Aouraq Shab Asha'moundhou Alif'am" (1969),"az-Zayni Barakat" (1974, polskie wydanie: "Barakat", PIW, 1990),"Ahrash al-Madina" (1985),"Asfar al-Asfar" (1992),"Rinn" (2008.).
Żona: Magda al-Gindi (do 18.10.2015, jego śmierć),2 dzieci: córka Magda i syn Mohammad.
Przyszedł na świat w Górnym Egipcie, ale jeszcze jako dziecko przeprowadził się z rodzicami do Kairu.
Przygodę z literaturą zaczął jako czternastolatek.
Absolwent szkoły tkania dywanów.
Należał do kręgu pisarzy, których twórczość, zapoczątkowana w połowie lat sześćdziesiątych XX w., uznana została przez krytykę za "nową falę" literatury egipskiej. Zadebiutował na łamach prasy w 1963 roku, a kilka lat później został kierownikiem działu literackiego w dzienniku "al-Akhbar". W 1969 roku wydał swój pierwszy tom prozy, zbiór opowiadań pt. "Notatki młodzieńca, który żył tysiąc lat temu". Powieść "Barakat" zyskała autorowi rozgłos międzynarodowy. Przetłumaczona została m.in. na język francuski, angielski oraz polski.
Wybrane dzieła: "Aouraq Shab Asha'moundhou Alif'am" (1969),"az-Zayni Barakat" (1974, polskie wydanie: "Barakat", PIW, 1990),"Ahrash al-Madina" (1985),"Asfar al-Asfar" (1992),"Rinn" (2008.).
Żona: Magda al-Gindi (do 18.10.2015, jego śmierć),2 dzieci: córka Magda i syn Mohammad.
6,5/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
145 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ziemia smutnej pomarańczy. Współczesne opowiadania arabskie
7,3 z 17 ocen
117 czytelników 5 opinii
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Ziemia smutnej pomarańczy. Współczesne opowiadania arabskie Nadżib Mahfuz
7,3
Wspaniałe opowiadania, które brzmią jak te z 1001 nocy tylko w wersji współczesnej.Można je potraktować jak II część "Skorpiona, opowiadań egipskich". Absolutnie godne polecenia. Akcja opowiadań osadzona w XX wieku, zebrana z kilku państw Bliskiego Wschodu jak: Egipt, Tunezja, Palestyna, Maroko, Algieria czy Arabia Saudyjska. Klasyka dla wytrawnych. Dobrze się je czyta, ale wymagają skupienia na treści. Przytoczone historie na długo pozostają w pamięci. Praktycznie każde opowiadanie zakończone jest morałem, jakimś wnioskiem lub przestrogą.
Utrzymane w stylu Nagiba Mahfouza. Polecam również dla porównania przeczytać znakomitą książkę Salwy Bakr: "Złoty rydwan".
Owocnego czytania!!!!!
Ziemia smutnej pomarańczy. Współczesne opowiadania arabskie Nadżib Mahfuz
7,3
Szukałam tej książki po antykwariatach całej Polski, wiązałam z nią wielkie nadzieje, cieszyłam się jak dziecko, gdy wreszcie ją kupiłam, a teraz NIESTETY muszę ją nazwać jednym z moich największych czytelniczych rozczarowań tego roku.
Opowiadania nudne, kompletnie do mnie nie przemawiały, nawet mój ukochany Mahfuz tym razem nie trafił w moje serce.
A miało być tak pięknie...