Najnowsze artykuły
- ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
- ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
- ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
- ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Greg Land
Źródło: http://marvel.wikia.com/Greg_Land
44
6,5/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
133 przeczytało książki autora
109 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ultimate Fantastic Four, Volume 6: Frightful
Mark Millar, Greg Land
Cykl: Ultimate FF (tom 6)
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2006
Ultimate Fantastic Four #26
Mark Millar, Greg Land
Cykl: Ultimate FF (tom 26)
5,5 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2006
Ultimate Fantastic Four, Volume 5: Crossover
Mark Millar, Greg Land
Cykl: Ultimate FF (tom 5)
6,5 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2006
Ultimate Fantastic Four #23
Mark Millar, Greg Land
Cykl: Ultimate FF (tom 23)
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2005
Ultimate Fantastic Four #22
Mark Millar, Greg Land
Cykl: Ultimate FF (tom 22)
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2005
Ultimate Fantastic Four #21
Mark Millar, Greg Land
Cykl: Ultimate FF (tom 21)
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2005
Wyprawa #6: Powstanie
Ron Marz, Greg Land
Cykl: Wyprawa (tom 6)
7,5 z 4 ocen
5 czytelników 1 opinia
2004
Wyprawa #5: Świątynie Ankhary
Ron Marz, Greg Land
Cykl: Wyprawa (tom 5)
7,5 z 4 ocen
7 czytelników 1 opinia
2003
Wyprawa #4: Ognisty pojedynek
Ron Marz, Greg Land
Cykl: Wyprawa (tom 4)
6,8 z 5 ocen
6 czytelników 1 opinia
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Ptaki Nocy: Polowanie Dick Giordano
7,2
Ptaki nocy Polowanie to zbiór komiksów, który poświęcony został tandemowi bohaterek Black Canary i Oracle. Ta pierwsza działa w terenie, a druga nadzoruje logistycznie akcje i zdobywa informacje albo interweniuje zdalnie. Dziewczyny mają różne zadania i spotykają różnych łotrów na swojej drodze, ale wykorzystując swoje atuty skutecznie walczą o sprawiedliwość. Czasami współpracują z innymi postaciami kobiecymi takimi jak Huntress i Catwoman. Wszystkie należą do bohaterek nie posiadających nadludzkich mocy, ale radzą sobie bardzo dobrze. Przyjemnie się to czytało i oglądało. Na końcu Nick Jones opisuje kulisy powstawania pierwszych zeszytów tej żeńskiej supergrupy.
Marvel Zombies. Tom 1 Robert Kirkman
7,8
Marvel Zombies to tytuł spośród wrześniowych premier 2023 r, na który czekałem najbardziej i zarazem ten, który najbardziej mnie rozczarował...
Zombie to jakiś czas temu był temat, który gwarantował sukces. Na fali wznoszącej tytułów traktujących o żywych trupach wybił się m.in. Robert Kirkman. Jego cykl Walking Dead potężnie zamieszał w świecie komiksu, co potem przełożyło się na całkiem fajny serial, a zaraz potem na multum innych tytułów podobnych w tematyce.
Już pal go licho czy sama seria Walking Dead trzymała stały, dobry poziom w każdym tomie. Niemniej za skutkowało to zainteresowaniem ze strony wielkich wydawnictw. Tu autora szybciej przejęło Marvel Comics, co zaowocowało całkiem popularną serią. W omawianym tomie jednak zombiaki są ukazane odmiennie niż gdziekolwiek indziej (w tamtym okresie).
Po pierwsze, najpierw lądujemy w świecie Ultimate, gdzie obserwujemy działania Fantastycznej Czwórki w interpretacji Marka Millera. W pewnym momencie Reed Richards kontaktuje się ze swoim odpowiednikiem z innego świata i postanawia go odwiedzić. Szkopuł w tym, że cała ta sytuacja to pułapka, a w alternatywnym świecie czeka śmierć. Zombie z tego innego świata pożarli już prawie wszystko co się rusza, i szukają nowego źródła "pokarmu". A pamiętajmy, że to nie są takie zwyczajne umarlaki.
Thor, Spider-man, tutejsza wersja Kapitana Ameryki, Nova, Wolverine, Hulk czy Giant Man. Wiecznie nienasyceni, ciągle poszukujący ofiar. Nie są powolni, jak ich ekranowi protoplaści. Zachowali swoje moce i są żwawi w tym co robią. Nic dziwnego, że świat upadł w kilka dni, a niedawno mężowie, bracia, ojcowie - teraz pożarli tych, których niegdyś kochali...
Jest makabra. Tu i ówdzie latają flaki, a ciała są rozrywane na strzępy. Bywa naprawdę obleśnie, ale i zaskakująco śmiesznie, bo na przestrzeni całego tomu w wielu miejscach wylewa się czarny humor. Kwestią gustu jest jednak, czy taki humor komuś podejdzie czy nie. Mi nie za bardzo. W dodatku stawka z każdą chwilę rośnie po trochu. Co będzie, gdy infekcja ruszy poza granice znanego świata? Szkopuł w tym, że nie za bardzo to czuć.
Najlepszymi momentami w tym zbiorku to nie zombiaki w ubraniach znanych nam bohaterów pożerający innych herosów, a sekwencje z Fantastyczną Czwórką, gdy zwracają się oni po wsparcie do Dr. Dooma. Cała ta sekcja wygląda kapitalnie wizualnie, a akcja wtedy nabiera takich rumieńców, że aż miło się to czyta. A nie mogę tego powiedzieć o większej części tego tomu, bo w lwiej części miałem wrażenie... sterylności? Też geneza pojawienia się wirusa jest tu nieco cringe'owa, choć doceniam inspirację.
Dla mnie atrakcje, które tu dostaje, są mocno standardowe i ciekawe pomysły (sumienie gryzące Parkera, kiedy jest głodny) zacierają się w zalewie nieumarłych. Po każdym przeczytanym zeszycie miałem wrażenie, że nie do końca wykorzystano potencjał. Zawsze można było zrobić to jeszcze dosadniej i bardziej krwawo. Kirkman nie jest tu takim wizjonerem, jak przy swojej słynnej serii, jakby wskoczenie w ramy wytworzone przez innych stanowiło dla niego jednak jakieś ograniczenie. To nadal dobry kawał roboty, ale bez przebłysków. Uważam, że temat paradoksalnie lepiej wykorzystała lata później DC, w ichni DCEased.
Mamy tu też parę zeszytów z serii Black Panther, gdzie trafiamy na planetę Skrulli, która jest atakowana z kosmosu przez grupę potężnych zombie, który dysponują mocą Galaktusa... Materiał dany na doczepkę, podobnie jak ponad pięćdziesiąt okładek, będącymi wariacjami tych najsłynniejszych klasycznych, tyle że w wersji "dead". Jeszcze lata temu, kiedy dodatki zajęły by z 80 stron zbioru, to nie miałbym nic przeciwko temu. Teraz jednak komiksy kosztują średnio nawet do jakichś 50% więcej, więc uważam to za marnotrawstwo materiału.
Kreski są za to tutaj w znacznej części świetne. Brudne. Idealnie pasujące do realiów. W tym aspekcie nie mam zastrzeżeń (no może poza wspomnianą Czarną Panterą). Zombiaki wyglądają świetnie, w sensie należycie obrzydliwie. Tyle, że "piękno" nie jest w stanie zakryć nudy, jaka wieje tu w paru miejscach. Fajnie, że w końcu cała seria zostanie wydana na polskim rynku, ale wydaję mi się, że nastąpiło to trochę zbyt późno. Na tyle, że może nie tylko ja odczuję zmęczenie materiałem i dam sobie spokój z zakupem dwóch kolejnych odsłon...