Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Dąbkowicz OP
1
7,3/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Droga krzyżowa Anna Pajda
7,3
W Wielkim Poście w każdym kościele odbywają się nabożeństwa drogi krzyżowej. Rozważania towarzyszące drodze na Golgotę są z roku na rok niemalże takie same. Żadnego powiewu świeżości. Pokutno-przepraszający ton tych refleksji męczy zamiast poruszać. Dlatego też z ciekawością sięgnęłam po niewielką książeczkę „Droga krzyżowa”, w której rozważaniom autorstwa braci dominikanów i Anny Pajda towarzyszą obrazy, a raczej fragmenty obrazów średniowiecznych malarzy. Te kilkuzdaniowe refleksje mają zdecydowanie liryczny ton. Rozsypane monety na stole, drabina, buty są tylko pretekstem do ukazania misterium męki i śmierci Chrystusa. Liczy się realny detal, przedmiot, który istniał wtedy i był niemym świadkiem wszystkich wydarzeń.
Rozważania autorów i ich poetycki charakter poruszyły mnie do głębi. Dokładnie tego szukałam! Sięgam po te książeczkę co jakiś czas i nadal mnie zadziwia. Zachwycona tomikiem namówiłam mamę do przeczytania. Rodzicielka uznała, że teksty do niej nie przemawiają i są jakieś dziwne. Cóż, mama jest tradycjonalistką. Polecam poszukującym, a na zachętę cytuję rozważania towarzyszące Stacji I – Jezus na śmierć skazany:
„Nikt nie wie, skąd pochodziły te pieniądze. Ich zapach przywodził na myśl niemiłe skojarzenia. Miały coś z woni starego, zatęchłego kufra na ubrania albo wilgotnych skrzyń, jakie można spotkać w opuszczonych portach. Jednak najsilniej dało się wyczuć domieszkę czegoś, co sugerowało, że monety te towarzyszyły codziennej ludzkiej pracy. Było ich trzydzieści. Wyglądały podobnie, lecz w istocie każda z nich wiodła własne, indywidualne życie, jakby każda posiadała osobistą historię, utrwaloną intymnym pismem zarysowań. Dla jednych były przedmiotem pragnień, dla innych zwiastunem zguby. Pożądano ich nieraz z taką samą zaciekłością, jak i nienawidzono. Koniec końców zapłacono nimi za Człowieka.”