Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jarosław Gugała
1
6,1/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 13.04.1959
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Doskonale a nawet gorzej. Świat we mgle absurdu
Jarosław Gugała
6,1 z 40 ocen
68 czytelników 9 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Doskonale a nawet gorzej. Świat we mgle absurdu Jarosław Gugała
6,1
Rozczarowała mnie ta książka. Kupiłam ją z nadzieją, że będzie traktować o relacjach polsko-żydowskich, jak była reklamowana na okładce. Niestety na ten temat znalazłam tam 2 felietony i to bardzo pobieżne. Podobnie jak innym osobom, które przeczytały książkę i wyraziły opinię, spodobał mi się początek, zwłaszcza informacje na temat Urugwaju i porównanie go z Polską. Jednak im dalej tym gorzej. Autor mówi, że Polacy są bardzo pesymistycznie nastawieni, chociaż w naszym kraju dzieje się coraz lepiej, a następnie konsekwentnie wylicza jak to w naszym kraju jest źle. Trochę paradoks. Początkowo też podobał mi się styl felietonów złożony z wyliczeń. Niestety znudził mi się po kolejnym tekście zbudowanym tak samo i nie kończącym się żadną pointą. Poza tym liczyłam na wyższy poziom felietonów, a dostałam płytkie rozważania o niczym, które spokojnie można streścić w dwóch zdaniach. Szkoda.
Doskonale a nawet gorzej. Świat we mgle absurdu Jarosław Gugała
6,1
Zbiór felietonów , dziennikarza związanego z TVP i Polsatem, byłego ambasadora w Urugwaju zaczyna się od niezłej analizy polskiego społeczeństwa, sytuacji gospodarczej i przyjrzenia się realiom współczesnej Polski. Autor po kolei dotyka wszystkich gorących tematów, jakimi ekscytowała się widownia programów informacyjnych, o jakich dyskutowano przy stołach, jakie budziły wśród ludzi emocje i demony. Od edukacji, przez służbę zdrowia, po katastrofę w Smoleńsku. I wszystko byłoby nieźle, bo często są to trafne spostrzeżenia, jednak miałam z czasem wrażenie, że czytam komentarze wiecznie oburzonych internautów, krytykujących wszystko i wszystkich, pokazujących palcem jak świetnie jest gdzie indziej, natomiast milczących na temat, co zrobić, a zwłaszcza, JAK zrobić, by i w Polsce było dobrze. (Bo CO zrobić to wszyscy Polacy oczywiście wiedzą, każdy z nas jest przecież ekspertem od wszystkiego). Na dodatek Gugała tropiąc błędy i wypaczenia w naszej rzeczywistości, śladem większości ludzi mówi, że to Oni są winni zaniedbań i Oni powinni je naprawić. Kim są ci Oni? No oczywiście rząd, i w większości jakieś niesprecyzowanie bliżej władze, które mają przyjść i zreperować zabawkę, a tymczasem My obrażeni posiedzimy w piaskownicy przezornie nic nie robiąc i czekając aż będzie wszystko gotowe. Mam trochę alergię na mitycznych "onych" i z radością i entuzjazmem popieram wszelkie inicjatywy ludzi, którzy robią coś pożytecznego dla innych nie oglądając się na rząd, władze, przełożonych i im podobnych. Krytykanctwo mnie nie interesuje, a wręcz boli. Wolałabym by zamiast niego w felietonach dziennikarza świetnie znającego realia polityki, celebry, świeczników, więcej było diagnozy, która może i gorzka, ale prowadzi do jakiegoś uzdrowienia, wyjścia, normalności, niż narzekania i wytykania palcem. Świat według Gugały jest pełen głupoty, uporu, pogardy, nietrafionych decyzji, zatwardziałych cyników, zakompleksionych obłudników i kłamców. Może nie był to mój czas na przyjęcie takiego obrazu nas samych, bo przecież wiele zamieszczonych w książce felietonów było trafnych, pod kilkoma podpisałabym się obiema rękami, jednak ten przygnębiający obraz rozkładu Polski mnie przytłoczył.