Najnowsze artykuły
- ArtykułyKrzysztof P. Czyżewski, autor i prawnik: Pisanie prawnicze i powieściowe to dwa osobne światyLubimyCzytać1
- ArtykułyCo czwarty Polak pobiera e-booki i audiobooki z nielegalnych źródeł. Ta kampania ma to zmienićLubimyCzytać28
- Artykuły10 najlepszych książek września. Powrót króla kryminałuAnna Sierant6
- ArtykułyPewne sekrety zabierzemy do grobu. Stefan Ahnhem o twórczości, życiu i planach na kolejne lataEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander Piński
2
6,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
87 przeczytało książki autora
93 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zakazany pieniądz Jan Piński
5,7
Tabloid. Temat szeroko pojętej ekonomii spiskowej jest w moim obrębie zainteresowań od dawna, natomiast tak kiepskiej książki jeszcze nie czytałem. "Szokujące" artykuły to zbiór tabloidowych artykułów które rzucają tezy nie podparte odrobiną źródeł. Zresztą też z bardzo krótkich tekstów ciężko dowiedzieć się czegoś nowego dla kogoś kto ma minimalne podjęcie o świecie - w skrócie - unia nas okrada, banki nas okradają, politycy kłamią - wszyscy dobrze to wiemy, a niczego więcej nie sposób z tej książki się dowiedzieć.
Zakazany pieniądz Jan Piński
5,7
TABLOIDOWA EKONOMIA
Zaczyna się ostro, po tytule 'Niebezpieczne karty' czytamy: "Czy warto mieć kartę kredytową? Nie! To jeden z najdroższych kredytów dostępnych na rynku. Obliczony na ludzkie słabości i nieuwagę. " No, myślę sobie, czyżby szanowni autorzy używali kart kredytowych do brania kredytów, które nie spłacają w terminie? Ale nie, czytamy potem „Tym, którzy orientują się w zawiłościach regulaminowych, karty kredytowe dają szansę na zarobek. Jeżeli bowiem ktoś reguluje należności kartą kredytową, zawsze spłaca na czas zadłużenie a swoje pieniądze trzyma na oprocentowanym koncie, to może miesięcznie zarobić nawet kilkadziesiąt złotych.”, czyli wszystko gra, ale dlaczego taki straszny początek? Wiadomo, tabloidowy tytuł lepiej się sprzedaje.
Niestety, cała książeczka jest napisana w podobnym stylu, efektowny tytuł, a potem prawda podana jakby się waliło cepem, żadnej dyskusji, refleksji, prezentowania różnych poglądów, bo przecież w wielu sprawach w ekonomii istnieje wiele poglądów i teorii.
I tak na przykład, w rozdziale 'Kłamstwo inflacyjne' autorzy twierdzą że „Inflacja to nic innego jak podatek nakładany przez kontrolujące podaż pieniądza rządy”. Czytam i przecieram oczy ze zdumienia, bo źródeł inflacji może być bardzo wiele, chociażby inflacja kosztowa czy importowana. Autorzy prezentują ignorancję lub świadomą dezinformację niebywałą, na kursowym egzaminie z makroekonomii dostaliby pałę.
W jednym z rozdziałów autorzy narzekają na poziom wiedzy ekonomicznej społeczeństwa, w czym się z nimi zgadzam, ale ich książeczka owego poziomu nie podnosi. Zamiast edukować, raczej sieje mętlik w głowie, prezentując, skrajne, jednostronne poglądy ekonomiczne. Napisana jest też nieznośną manierą typu: my wiemy wszystko najlepiej, a kto się z nami nie zgadza to komuch lub idiota.
Ebook jest niechlujnie wydany, brak karty redakcyjnej, daty wydania itd.
Jak już pisał Robert w swojej recenzji jeśli chcemy się dowiedzieć więcej o realnej ekonomii, lepiej czytać blog lub książki Samcika. Zdecydowanie nie polecam