Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Obie części zatytułowane "Zmarli mówią" robią wrażenie. Z okładki książki można przeczytać takie zdanie: "Nikt nie pozostanie obojętny wobec tej publikacji", niewiem jak inni, ja nie pozostałam. Jeśli chodzi o jasnowidzenie to coś tam słyszałam, widziałam jakieś programy na ID Investigation, ale nigdy nie zgłębiałam temetu. O publikacjach usłyszałam w jednym z programów tvn i postanowiłam pokusić się o lekturę. Publikacje są o tyle bardzo ciekawe, że wszyscy scepytcy, tacy jak ja, zobaczą mnóstwo dowodów na to, że NAPRAWDĘ istnieją osoby z darem jasnowidzenia takie jak Pan Krzysztof Jackowski, nadal jednak pozostaje pytanie bez odpowiedzi jak to się dzieje. Naukowcy nie są w stanie tego wyjaśnić a co gorsze podobno nie próbują i skupiają się tylko na odpowiedzi na pytanie "w jaki sposób nas oszukał". Można doszukiwać się spekulacji, ja też taki błąd popełniałam mając jednynie szczątkowe informacje na temat działalności jasnowidzów, np. w przypadku odnalezienia zwłok, że być może ma jakąś wiedzę na temat zbrodni, że kombinuje na zasadzie logicznych i prawdopodobnych możliwości itd itp. a już najlepsze są spekulacje niektórych że "musiał sam zamordować i stąd wie gdzie są ciała"...Pan Jackowski w swojej książce też cytuje z internetu tego rodzaju komentarze odnoszace się do jego wiedzy na temat wskazywanych przez niego miejsc w których odnaleziono zwłoki. Z tym, że z faktami nie da się dyskutować, Pan Krzysztof Jackowski odnalazł ok. 700 ludzkich ciał !!! hello!. Niech ktoś spróbuje odnaleźć zwłoki tylko jednej osoby to pogadamy, i poproszę o dokładną mapę, taką jak Pan Jackowski w wielu przypadkach sporządził. Pan Jackowski powinien być osobą przez nas uwielbianą bo jego zdolności są doceniane m.in. w Japonii, a w Polsce policja wstydzi się i nie przyznaje się do współpracy z Panem Jackowskim, na szczęście za każdym razem Pan Jackowski prosi o pisemne potwierdzenie skuteczności swoich działań i ma czarno na białym że policja prosiła i to wielokrotnie Pana Krzysztofa o pomoc w wielu niewyjaśnionych sprawach. I co to jest wstyd? to powinien być powód do dumy, że kogoś takiego mamy u siebie "w zasięgu ręki". Nie ze wszystkim się zgadzam, wg mnie zjawisko jasnowidzenia jest związane z jakimiś możliwościami podróży w czasie, z jakąś energią, niewiem (podobno może mieć to związek z tzw. splątaniem kwantowym, tyle tylko udało się naukowcom z innych krajów odkryć) nie do końca jak dla mnie Pan Krzysztof rozmawia ze zmarłymi, jak to sam określa bo jak wytłumaczyć fakt, że odnajduje również przedmioty: samochody, pieniądze itd. niemniej jednak jestem pod wielkim wrażeniem umiejętności Pana Krzysztofa. Panie Krzysztofie niech Pan wreszcie nie wątpi w swoje możliwości, jest Pan wyjątkowy. Trzeba to Panu powtarzać na każdym kroku bo prawie w każdym rozdziale ma Pan wiele wątpliwości czy potrafi Pan w danym przypadku pomóc, wielu osobom Pan pomógł, ma Pan na to dowody. Na Pana miejscu jednak żeby odeprzeć zarzuty, że książka to reklama napisałabym o kilku przypadkach w których Pan nie pomógł, sam Pan przyznaje że w połowie swoich przypadków nie mógł Pan pomóc, bo nie zawsze wiadomo na ile może to być wizja na ile Pana wyobraźnia. Żeby jeszcze zachęcić do lektury dodam że Pan Jackowski przyjaźnił się z "pershingiem" i o tej przyjaźni można przeczytać w książce, że Pan Jackowski widział Lecha Kaczyńskiego "śpiącego", przewidział że ani Lech Kaczyński ani Donald Tusk nie będzie prezydentem w najbliższych wyborach a było to przed katastrofą w Smoleńsku itd. To wszystko ROBI WRAŻENIE, naprawdę, to piszę ja: niedowiarek. Wszystkim z otwartą przyłbicą polecam, nie trzeba "łykać" wszystkiego ale poznać tę historię warto. Szczerze polecam. Czekam na inne pozycje o Panu Krzysztofie Jackowskim, człowieku z wyjątkowymi umiejetnościami.