Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Wilczyński
2
6,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, turystyka, mapy, atlasy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Próba samobójcza Magdaleny Synockiej Piotr Wilczyński
6,7
Mogłabym zacząć recenzję tej książki od słów: alkohol daje poczucie mocy i nadprzyrodzonej siły. Pijesz i czujesz się jakbyś spacerował po balustradzie najwyższego budynku świata. Rozpościerasz ręce, czujesz wiatr na całym sobie i to jest według ciebie raj. Raj podlany czterdziestoprocentową adrenaliną. Jest cudownie, dlatego Magda...
Albo mogłabym zacząć inaczej: kobieta pijąca kryje się z uzależnieniem, a skoro się kryje, to nigdy nie poprosi o pomoc. Kobieta pijąca bowiem narusza narzucony przez społeczeństwo wzorzec. Lepiej samej sobie z tym „nie-radzić”, nie zastanawiać się nad życiem, które już życiem w trzeźwości nie jest. Piekło, jakie sama sobie urządziła, i o które sama skrzętnie dba i pielęgnuje nie dopuszczając nikogo.
Ale powstaje pytanie, jak owe początki mają się do Magdy Synockiej, bohaterki powieści? Magda zasmakowała w życiu wszystkiego. Nieba, miłości, odrzucenia, depresji, samookaleczeń, uzależnień i tego, co ją ukorzeniła – permanentnego poczucia winy.
Magda sięga bruku i wstaje, by dryfując i kontrolując owo wznoszenie, zaraz stracić orientację i upaść ponownie. Aż dochodzi do punktu, gdy czerń pustki i czerwień krwi zaczynają dominować w jej życiu. Bezsens? Brak poczucia własnej wartości? Jałowość bycia? Magda próbuje się zabić. Nie pierwszy raz. Znowu pech i znowu ona staje się ofiarą. Tracąc możliwość racjonalnej oceny o wszystko obwinia siebie. Lecz zostaje odratowana. Zmuszona do leczenia. Nie ma drogi ucieczki. A tak bardzo chciała zasnąć i nie wrócić już więcej. Zasnąć i dać się przykryć ciężką pierzyną izolacji. Zasnąć i czuć ciepło, kojące ciepło... Jednak los znowu chciał inaczej, nie tak jak planowała. Tkwiąc dalej w rzeczywistości beznadziei, nie mogąc nic naprawić, czy zmienić, nie mogąc oddychać, Magda trafia na terapię do Pawła. I tu, mimo oporów, poznaje siebie. Jej umysł brutalnie poddany analizie okazuje się nie być umysłem, a życie – co za absurd – to bagno oblepiające skórę i nozdrza. Magda nie chce żyć. Życie dla niej to ciągła walka i szarpanina, a ona nie chce. Niczego nie chce, bo jak sama mówi, na nic i na nikogo nie zasługuje. Nie umie odpowiedzieć na pytanie, kim jest? Czego chce? Dokąd idzie? I początkowo ignoruje pomocną dłoń wyciągniętą przez psychiatrę. Bo po co? Przecież nie warto...
I tu muszę skończyć. Nadmienię tylko, że Magda żyje, żyje jako kobieta, którą utraciła w sobie w wieku czternastu lat.
Piotr Wilczyński – tego autora trzeba zapamiętać . „Próba samobójcza Magdaleny S.”, to powieść-poradnik, to powieść-drogowskaz dla uzależnionych i nie tylko. Styl, tematyka i fabuła nie należą do łatwych. Ksiązki nie sposób szybko czytać. Ona uzurpuje sobie wyłączność, narzuca własne tempo poddając analizie zarówno bohaterów, treść, jak i nas. Czytasz i – co nieuchronne – personalizujesz się z Magdą. Tniesz się, krwawisz, chcesz śmierci, ale wstajesz. Rzygasz na swój jasny dywan, na lakierowane buty i odwracasz się w inną stronę, by nie patrzeć. Czujesz się jak hybryda stworzona na potrzeby świata komiksów. Wchodzisz w buty Magdy, odurzają cię opary nieprzetrawionego alkoholu, smog z papierosów przesłania oczy, a ty brniesz dalej. Autor w perfekcyjny, literacki wręcz sposób prowadzi czytelnika po brudnym życiu, które już nie ma celu. Ale – jak się okazuje – ma resztki sensu. Ogromna wiedza psychologiczna, dobre pióro i historia zamknięta w okładkach sprawiły, że powstała BARDZO DOBRA POWIEŚĆ. Wszystko w niej śmierdzi. Fetor odrzuca od czytania, chcesz przestać, a jednak świadomie zostajesz. Dajesz sobie czas, trafiasz na kozetkę obwiniając się, po co? Po co włazisz w te wymioty, w to bagno, w ten cały egzystencjalny syf? Włazisz, tak, po to, by na końcu wyjść OCZYSZCZONY.
Piotr Wilczyński zaskakuje. Napisał bowiem książkę, która powinna być terapią dla każdego, która powinna trafić do kanonu obowiązkowych lektur dla uzależnionych. To książka, która prócz fabuły posiada drugie tło. Tło samozagłady. Ale by od tego tła się uwolnić, musisz odrzucić schematy, narzuconą na jałowe ciało kołdrę i stanąć przy otwartym oknie . Wiele zdań i porad, wiele słów w tej powieści odnosi się do leczenia wszelkich zaburzeń, a u zdrowych stanowi terapię wglądu w siebie samego
Próba samobójcza Magdaleny Synockiej Piotr Wilczyński
6,7
„Krzyku wewnątrz ciebie nie usłyszy nikt” – choć brzmi to nieco pesymistycznie, takimi słowami wita nas autor w historii młodej kobiety żyjącej w Londynie wraz ze swą partnerką. Jest to zapowiedź do pełnej cierpienia, smutku, żalu, agresji, samookaleczania opowieści, w której na pierwszy rzut oka będzie przewidywalnie, lecz tutaj znajdziemy coś więcej. Autor sięga chociażby po kontrowersyjny temat, czyli opiera życie Magdy na relacji homoseksualnej – i o tyle o ile scenarzyści, filmowcy coraz częściej sięgają po ten wątek – w książkach (przynajmniej tych, które ja czytam) jest to stosunkowo świeży „chwyt”. Piotr wprowadza czytelnika w trudny świat młodej kobiety, której życie zbudowane na traumie z dzieciństwa jest pasmem klęski, destrukcyjnych zachowań, kompulsywnych czynów podyktowanych chwilowym impulsem. Magda jako niesztampowy bohater popada ze skrajności w skrajność, jest zaborcza, wściekła, by za chwilę zapewniać o miłości i oddaniu z uśmiechem na twarzy. Misternie otworzona dusza kobiety doświadczającej choroby psychicznej miota się między strachem przed opuszczeniem przez partnerkę, lękiem przed samotnością, nadmiernie rozbuchaną agresją, która może przerazić, z drugiej jednak strony chwiejność emocjonalna, brak stabilności każą nad doszukiwać się w Magdzie nie złego człowieka, ale kogoś, kto wymaga pomocy, wsparcia. Cała historia budzi wiele pytań. Przede wszystkim czy Agata ma cierpliwie znosić niestabilność partnerki, chorobliwą zazdrość? Czy ma pokornie i dzielnie trwać jednocześnie sama spychając się na dno życia z trudną partnerką? Jak może pomóc, skoro Magda sama często odrzuca jakąkolwiek pomoc lub upatruje w niej odmiennego celu i pobudek? Czy Magda będzie umiała przy pomocy innych, doświadczonych w pracy z ludźmi chorymi psychicznie wyjść jeszcze z ciemności swojego umysłu i wieść w miarę normalne życie?
Nie ma co spodziewać się tutaj łatwiej, przyjemnej lektury, bo temat zaburzeń psychicznych w dalszym ciągu jest tematem wstydu i marginalizacji społecznej, gdzie dość szybko przykleja się ludziom szkalującą etykietkę. „Próba samobójcza…” jest ważną lekturą, podnosi istotny temat, choć nie jest historią dla rąk każdego czytelnika, a raczej dla tych, którzy podejmują próby zrozumienia osób chorych.