Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka "Na drugi rzut oka. Przygoda w krainie iluzji" przeleżała u mnie w szafie wiele lat. Napisana przez Ruth Thomson, zilustrowana przez Chrisa McEwana, wydana w Polsce przez Świat Książki w 1997 roku, kupiona przeze mnie dawno temu, czekała na moją córkę ;-) Oczywiście przeczytałam i dokładnie obejrzałam tę książkę zaraz po kupieniu, ale dopiero wspólna* lektura z moją córką odkryła przede mną uroki tych obrazkowych zagadek! Pomysł tej książki opiera się na wpleceniu złudzeń optycznych w opowieść o młodym czarodzieju Szeptycym**, próbującym rozwikłać niejasno sformułowane zadania. A czytelnik próbuje razem z nim :-) Najpierw musi się zastanowić, o co w ogóle chodzi, a potem na obrazkach np. znaleźć bramę, policzyć koty, odszukać psy. Bywa zawile, trudno, oczopląsowo ;-) Zapytacie, czy to jest książka dla dzieci. Historia o Szeptycym jest dziecinna, ale wpatrywanie się w ilustracje w poszukiwaniu rozwiązań zagadek wciągnie niejednego dorosłego. Mniejsze dzieci docenią bogactwo szczegółów* i kolorów. Starsze bardziej skoncentrują się na intelektualnych wyzwaniach. Złudzenia optyczne to iluzja - coś czego nie ma, albo uwidacznia się dopiero na drugi rzut oka ;-) Figury niemożliwe, dwie twarze na jednym portrecie, "miejsca, w których dwa spotyka trzy", woda płynąca do góry i temu podobne ;-) A także: latające ryby, zielone żyrafy, ściekające kredki, Indianin z jajkiem na wielkiej łyżce, kaktus z bagietkami pod pachami ;-) Iluzje oszukują mózg, czasem trzeba wiedzieć, na co i jak patrzeć, żeby dostrzec prawdę (albo drugie dno ;-) W tej książce obrazków, iluzji jest tak wiele, że potrzebny byłby przewodnik wskazujący je wszystkie po kolei. Wyzwań, pytań, zagadek, poleceń powinno być więcej*! Nie dla wzbogacenia treści, ale dla lepszego wykorzystania zamieszczonych tam iluzji i ilustracji. Książkę przeczytałyśmy, prawie wszystkie zadania rozwiązałyśmy (na ostatniej stronie są odpowiedzi),ale na pewno jeszcze będziemy ją jeszcze oglądać, uważnie studiować niektóre szczegóły. Bo coś nam się widzi, że ta lektura ma większy potencjał, niż to widać na pierwszy rzut oka ;-) * Gdy ogląda się tę książkę we dwoje, to jedna osoba stawia drugiej dodatkowe wyzwania, np.: odszukaj ślimaka (próbowałyśmy znaleźć ślimaka na każdym obrazku),sprawdź, czy bagietka / chleb pojawia się na każdej stronie, w którą stronę leci ten ptak (córka powiedziała: "to dwuptak"),czy widzisz świeczkę, biedronkę, Szeptycego, Spryciulka. ** Urzekło mnie to imię :-) https://bajdocja.blogspot.com/2016/06/na-drugi-rzut-oka-przygoda-w-krainie.html