Amore i amaretti. Opowieści o miłości i jedzeniu w Toskanii Victoria Cosford 5,7
ocenił(a) na 711 lata temu Jestem osoba, która nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Kocham podróżować, odwiedzać nowe miejsca, poznawać inne kultury. Jeśli nie mogę sobie na to pozwolić zanurzam się w książkach, które mi to umożliwiają. Urzeczona okładką i tytułem utworu Victorii Cosford wprost nie mogłam się jej oprzeć i przeczytałam ją jednym tchem. Zabierając się za "Amore i amaretti" byłam pewna, że spotkam się z przewodnikiem po Toskanii, tymczasem spotkało mnie nie małe zaskoczenie...
Autorka ukazuje nam życie codzienne w Toskanii, przeplatając z nim opisy miejsc, kultury, zwyczajów Toskańczyków oraz liczne przepisy kulinarne. Cosford przeżywa we Włoszech kilka miłosnych uniesień, które odciskają piętno na jej późniejszym życiu. Każdy z kochanków jest taki jak Toskania - wyjątkowy, romantyczny i pełen uroku. Oprócz uroków tego rejonu Włoch główna bohaterka ma chwile załamania, w których pragnie rzucić wszystko i wrócić do swojej rodowitej Australii. Chwile takie przytłamszała dzięki cudownej kuchni włoskiej, która jest lekiem na wszelkie zło i winem Chianti. W utworze poznajemy prawie 30 lat życia Victorii Cosford, co pozwala nam na ujrzenie, jak wielki wpływa na człowieka mają Włochy, oraz ostrzeżenie - jeśli już raz odwiedzić ten kraj, wrócisz do niego nie raz.
Czym jest Toskania dla Victorii ? Z pewnością miejscem niepowtarzalnym, i taki właśnie jest przekaz tej książki. Oczarowuje ona autorkę, dodaje jej energii, ale też potrafi ją wyssać. Zachwyca ją pięknem krajobrazu, magicznymi winnicami i architekturą toskańskich miasteczek i tysiącem drobnych rzeczy, na które zapewne nie zwrócilibyśmy uwagi. Dzięki temu utworowi magiczne miejsce jakim jest Toskania uchyliło mi swoje wrota i pozwoliło zasmakować choć szczypty uroku tego obszaru.
Victoria Cosford wpadła na doskonały pomysł, by połączyć swoją pasję do gotowania z wrażeniem, pozostałym jej po podroży do Toskanii. "Amore i amaretti" nie nudzi, nie przytłacza opisami, a wciąż zaskakuje. Autorka w niezwykle malowniczy i realistyczny sposób przedstawia nam swoją historię z Toskanią, która momentami zachwyca, doprowadza do śmiechy, bądź też zadumy.
Wiele mogłabym pisać o tajnikach kuchni włoskiej, jakie poznałam dzięki tej książce. Podsumowując, jest ona pięknie wydana (za każdym razem, gdy patrzę na książkę czuje zapach włoskiej kuchni i promienie słońca na twarzy),bogato obdarzona przepisami kulinarnymi, dużo opowiadająca, a jednocześnie przyjemna w czytaniu i nie nużąca. Jedno jest pewne - jeśli kochasz poznawać nowe miejsca i Cię to interesuje, w "Amore i amaretti. Opowieści o miłości i jedzeniu w Toskanii" powinieneś odnaleźć wszystko, czego potrzebujesz!