Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Irena Gedrojć
1
4,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Smutnemu daj kawałek swego serca Irena Gedrojć
4,0
To prosta historia, na dodatek pełna dygresji i cytatów z innych ludzi. Toczy się leniwie i dopiero pod koniec zaczyna się coś w niej dziać. Tak, w tym wypadku 30% to dygresje, 30% to cytaty z innych ludzi, cała reszta to książka.
Rozumiem, że autorka nie jest pisarką z zawodu; warsztat niemal nie istnieje, brak też opisów emocji, miejsc, ludzi, w zasadzie większości opisów brak. Za to są odnotowane sms-owe rozmowy, niewiele wnoszące dialogi czy detale całkowicie bez znaczenia. I dygresje, kilkakrotnie w pierwszej połowie książki zdarzają się wspomnienia głównej bohaterki, które, choć czasem ciekawe, nijak się nie mają do fabuły książki. Czytając, miałam wrażenie jakby autorka chciała napisać książkę, ale nie wiedziała za bardzo o czym i dopiero w ostatnich ok. 50 stronach popłynęła na fali pisania.
Jakoś zbytnio nie mogę się gniewać, bo książka ma swój delikatny urok. Czytasz i wiesz, że zostało napisane dla samego celu bycia książką w nakładzie 200 egz. i nic więcej. To swego rodzaju intymność.
Za to gniewam się bardzo na redakcję i korektę, bo mimo, że wypisane na stronie redakcyjnej to musiały zaginąć w akcji. Dużo z warsztatowych potknięć z łatwością naprawiłby nawet niezbyt wybitny redaktor. Wkurza też czytanie tekstu w którym znaki interpunkcyjne otulone są spacjami nie z tej strony, z której być powinny, myślników w dialogach brakuje, a w opisach jest ich nadmiar, nie mówiąc o literówkach, których też nie zabrakło. REDAKCJA I KOREKTA. Dwie niezbędne rzeczy przy druku czegokolwiek, a już na pewno książki. Szkoda, bo dobry redaktor na pewno by temu tekstowi pomógł, a nie tylko zawinął się z hajsem za nicnierobienie. I może akurat moja ocena byłaby wyższa.