Najnowsze artykuły
- Artykuły„Słonimski. Heretyk na ambonie” Joanny Kuciel-Frydryszak. Nie tylko dla „poczciwych czytelników”Anna Sierant1
- Artykuły„Pragnienie opowiadania historii”: wywiad z Izabelą JaniszewskąSonia Miniewicz1
- Artykuły„Nie wyobrażam sobie życia bez pisania”: rozmowa z Igorem AdamczykiemSonia Miniewicz3
- ArtykułyGwiazda Hollywood czyta Tokarczuk, a „Quo vadis” i „Heartstopper” wracają na ekranyAnna Sierant5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kirsten Larsen
1
7,6/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
73 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lila i Wieczne Drzewo Kirsten Larsen
7,6
Wracam do tej książki po raz kolejny. Cudowny styl pisania, dość prosty, bo to książka dla dzieci, ale wciąż ładny, który zadowoli również starszych czytelników. Uwielbiam świat przedstawiony w tej serii, bohaterów, fabułę, prześliczne ilustracje... Ma tej bardzo fajne przesłanie, które nawet nieświadomie trafia do ludzi - uczy akceptacji, pogody ducha, wiary w siebie i przypomina, że każdy ma talent i nie musi znać się na wszystkim. Cudowne :).
Lila i Wieczne Drzewo Kirsten Larsen
7,6
Kolejna wróżka, kolejną pouczająca historia dla młodszych i nieco starszych dzieci. Lila to elfka z darem, darem skupiającym się na roślinach, potrafi niemal słyszeć ich szepty, wie czego potrzebują w danym momencie, czego się boją, co im pomaga, a co szkodzi. Od towarzystwa innych elfów woli swój ogród, kocha w nim absolut wszystko! Nawet trawę, potrafi godzinami leżeć i obserwować jak rośnie. Niezwykle zaangażowanie, czyż nie? Lila podchodzi do wszystkiego w swoim życiu na 100% Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny kocha to co robi! Wierzy, że najlepiej jak może wykorzystuję swój talent, a to co robi ma sens nie tylko dla niej, ale również elfów, które chętnie spędzają czas, przechadzając się po jej ogrodzie, oglądając kwiaty, czy robiąc pikniki. Jednak co gdy droga, którą do tej pory kroczyła zrobi się wyboista i pełna cierni? Ciekawość i determinacja, a także własne przekonanie stanął na szali, aby zmierzyć się z poważnymi oskarżeniami, a to wszystko przez jedno małe nasionko.
Chyba, każdego z nas spotkał moment, gdy miał dość, gdy cel drogi był bardzo odległy, niewidoczny i sam/a do końca nie byłeś/aś pewny jak wygląda, co przyniesie i czy będzie do dobre dla ciebie czy złe. Kiedy droga jaką pokonywałeś/aś była długa, ciągnęła się i ciągnęła, przynosiła ból, nerwy, wiele przekładanych dni. Wahanie, czy napewno dobrze robisz, czy to ma sens? Ta konkretna książka właśnie o tym mówi. Lila musi się zmierzyć z całą gamą emocji, przejść walkę wewnętrzna o to co słuszne, o to co wierzy i to co będzie bezpieczne dla niej oraz otoczenia. To bardzo ciężkie tematy, które dopiero z czasem dziecko pojmie w większym wymiarze. Jednak jest to ważne dla rozwoju, Lila podczas opieki nad niezwykłym nasionkiem, które może symbolizować cokowiek mierzy się z całym światem, oraz sobą. Uważam, że to piękne jak jak autorka podeszła do tematu, mimo delikatności i kierowanie książki do najmłodszych uchwyciła tak wiele ważnych wartości. Nie pomijała przy tym rozterek bohaterki, pokazywała też różne opinie i spojrzenia jakie mogą padać na ten sam obiekt, te samą decyzję, trudności w trwaniu przy przyjacielu, gdy ten jest obiektem nienawiści wszystkich wokół. Tak wiele rzeczy do przekazania w zaledwie kilku stronach. Tak wiele przemyśleń, bo czy można winić kogo kolwiek za odczuwanie emocji? Czy można winić elfy o strach i złość, gdy są w niebezpieczeństwie? Czy można winić Lile o posiadanie zasad i trzymanie się ich? Wiarę, iż wszystko jest w jakimś celu? Że to nie koniec? A z małego nasionka wyrośnie jeszcze coś wspaniałego. Cudowna różnorodność, ale i szczęśliwe zakończenie, mówiące że ciężka praca i wiarę w siebie popłaca. Jednak czy to faktycznie rozwiązało wszystkie kwestie?