Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcus Malte
Znany jako: Marc Martiniani
1
5,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 30.12.1967
Francuski pisarz powieści grozy. Urodził się w 1967 roku w La Seyne-sur-Mer, gdzie mieszka do dziś. Po studiach filmowych, Marcus rozpoczął studia muzyczne, bez powodzenia. Dzisiaj pisze powieści dla dorosłych i młodzieży, a także albumy dla dzieci. Jest pisarzem w pełnym wymiarze czasu. Fascynuje się śmiercią.http://www.marcusmalte.com/index.htm
5,2/10średnia ocena książek autora
63 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ogród miłości Marcus Malte
5,2
Powieść Marcusa Malte (niezwykle swoją drogą utytułowanego we Francji autora) zaskoczyła mnie najbardziej tym, że jest zupełnie inna niż się spodziewałam. Początkowo nie była to łatwa przeprawa i na pewno wpływa to na ocenę książki jako całości, ale tak naprawdę cieszę się, że stłumiłam początkową irytację i niechęć do dalszej lektury, bo dzięki temu mogłam odkryć, że „Ogród miłości” za nieciekawą okładką kryje w sobie coś wartościowego. Dosyć długo trwało zanim udało mi się to w pełni zrozumieć i nie sądzę abym do tego tytułu jeszcze kiedyś wróciła, ale mimo wszystko nie żałuję, że dałam tej historii szansę.
Pełna opinia na K-czyta.pl: http://www.k-czyta.pl/2014/12/marcus-malte-ogrod-miosci.html
Ogród miłości Marcus Malte
5,2
Przed „Ogrodem miłości” nie słyszałam o Marcusie Malte, ale skoro całe okładki zapisane były listą nagród, które książka zdobyła jako francuski thriller s[podziewa lam się czegoś z wyższej półki. I gdzieś tak w połowie zadałam sobie pytanie: to jest thriller, kryminał, a w którym miejscu? W ogólnym rozrachunku może i przyznam temu rację, że leżało to obok tego gatunku, ale samo nie koniecznie się tu zalicza, zresztą nie wiem, gdzie je zakwalifikować. Powieść psychologiczna? Obyczajowa? Chyba do żądnego z wymienionych gatunków.
W ogóle czytanie „Ogrodu…” wzbudzało pewną irytację: narracja prowadzona była przez kilka osób, ale czytelnik musi sam się domyślać, kto tym razem przemawia, owszem było to możliwe, ale bardzo uciążliwe i denerwujące. Poza tym irytował mnie pewien patos językowy. A po skończeniu lektury zastanowiło mnie, jaka myśl przewodnia przyświecała Malte, kiedy tworzył „Ogród miłości”. I, niestety, nie odgadłam.
W moim odczuciu książka słaba.