Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
1991
1986
1976
1975
1973
Szymona z Matyjaszem peregrynacja oraz innych rybałtów y dziadów przypadki
3 czytelników 1 opinia
1973
1972
1969
1968
Za wolność naszą i waszą czyli Kopczyka zacnego chwały żołnierskiej sprawy dalsze
1 czytelnik 0 opinii
1968
1967
1966
1965
1964
Szymona z Matyjaszem peregrynacja oraz innych rybałtów y dziadów przypadki Lew Kaltenbergh 
W polskiej powieści historycznej o XVII-wiecznej Rzeczypospolitej dominuje świat szlachecki i wojny. Tu schodzimy na niziny społeczne, w świat wędrowców mających cel (m.in. wywiadowczy) lub włóczących się bez celu, urwipołciów i ludzi żyjących na marginesie, często na przekór ówczesnym hierarchiom i normom społecznym, także kościelnym - stąd bliskość do żywiołów antyklerykalnych i heretyckich. Powieść jest zbudowana z opowieści poszczególnych bohaterów, ale autor nie jest konsekwentny w prowadzeniu narracji. Czasem chyba po prostu lubuje się samym opowiadaniem. Bawi się słownictwem, wplata opowieści i dykteryjki z literatury i dziejów staropolskich. Tak jak barokowy jest tytuł, tak też pyszny jest język autora stylizowany na staropolszczyznę. Gubi się on jednak w tym gawędziarskim oceanie. Dla smakoszy to będzie rozkosz, ale dla wielu czytelników chyba jednak trudność i znużenie, a szkoda.
Ogień strzeżony. Opowieść o Stanisławie Wyspiańskim Lew Kaltenbergh 
Nie jest to łatwa do czytania książka, bo nie jest to typowa biografia. To jest raczej książka o twórcy, koncentrująca się na jego motywacjach twórcze i kontekście jego twórczości.
Dla mnie była ważna, ale polecałbym ją tylko ludziom naprawdę chcących poznać Wyspiańskiego dogłębnie.
Jej słabością jest kompletny brak wstępu odautorskiego w związku z tym nie sposób jest ocenić na ile jest to wizja Kaltenbergha a na ile są to faktyczne przeżycia Wyspiańskiego. Mogę tyko podejrzewać, że opierał się głównie na listach Stanisława ale z pewniej krótkiej noty wydaje się wynikać, że rozmawiał też z bezpośrednimi uczestnikami zdarzeń.
