Najnowsze artykuły
- ArtykułyCosy crime, czyli kryminał kocykowy: 7 książek o bezkrwawych zbrodniachAnna Sierant58
- ArtykułyCzytamy w weekend. 11 października 2024LubimyCzytać416
- ArtykułyNoc Bibliotek już dzisiaj! Sprawdź, jakie atrakcje czekają na odwiedzających!LubimyCzytać2
- Artykuły„Co porusza martwych” – weź udział w quizie i wygraj pakiet książekLubimyCzytać43
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Irena Irosznikowa
1
7,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dwie matki Irena Irosznikowa
7,7
Książka o której wspominałam przy okazji "Drzewa sprawiedliwości",a którą czytałam bardzo dawno temu,jeszcze w domu rodzinnym.
Podejrzewam,że -patrząc z perspektywy czasu i tego co wiem-napisana w duchu ówczesnych czasów,gdy historia była pełna białych plam i istniała cenzura.
Dla mnie jednak to na zawsze będzie historia dwóch matek i ch miłości do dziecka,matki,która urodziła i utraciła swoje dziecko i która nigdy nie straciła nadziei,że jej córeczka żyje.I matki,która to dziecko uratowała,otoczyła miłością i sprawiła,że wyrosło ono na wspaniałego człowieka.
Czy ważna narodowość?kto,dlaczego i jak?najwazniejsza jest miłość,która istnieje nawet w nieludzkich czasach.
Żałuję czasem,że nie mam tej książki pod ręką,bo w jakiś sposób zapadła mi w pamięć i w serce,bo kto ratuje jedno życie,ten ratuje cały świat.
Pozdrawiam.
Dwie matki Irena Irosznikowa
7,7
Ojjj, czytałam tę książkę jako dziecko. Mocny psychicznie dwunastolatek ją udźwignie, o ile ona go zaciekawi.
Katja - Białorusinka ze Związku Radzieckiego przybywa do obozu Auschwitz. Przebywa w Brzezince, z kobietami i dziećmi. Choć bardzo ciężko choruje, ostatecznie udaje się jej przeżyć. Po wojnie rozpaczliwie szuka swoich dzieci - Tolka i Tatianki. Syn powraca do rodzinnej wioski, ale ślad po trzyletniej córeczce ginie... Kobieta jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że jej pociecha ma już nową mamę, która zaadoptowała ją tuż po wojnie, leczyła ją i otoczyła czułą opieką...
Jak zakończy się ta historia?
Książka o dramacie przede wszystkim dwóch narodów - Polaków i Białorusinów (choć tak naprawdę można wymienić jeszcze Rosjan, Czechów, Węgrów, Romów, Jugosławian i Żydów, widziana w perspektywy kobiet - więźniarek, a także pokolenia, które w czasie wojny było dziećmi.
Można zmienić czyjąś tożsamość, ale na ręce zawsze pozostaje numer... Ślad po obozowej przeszłości...
Smutna, ale prawdziwa opowieść - dla nas, żyjących w czasach pokoju coś niewyobrażalnego. Mieszkam 25 km od Muzeum Auschwitz i czasami obok niego przejeżdżam. Przyzwyczaiłam się do jego widoku. A dla tych ludzi to nigdy nie będzie miasto Oświęcim, do którego się jedzie na zakupy albo się przejeżdża przez nie, tylko miejsce niewyobrażalnej tragedii, o czym opowiada Marina - kuzynka głównej bohaterki i ważna postać tej opowieści...