Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Irena Irosznikowa
1
7,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dwie matki Irena Irosznikowa
7,7
Książka o której wspominałam przy okazji "Drzewa sprawiedliwości",a którą czytałam bardzo dawno temu,jeszcze w domu rodzinnym.
Podejrzewam,że -patrząc z perspektywy czasu i tego co wiem-napisana w duchu ówczesnych czasów,gdy historia była pełna białych plam i istniała cenzura.
Dla mnie jednak to na zawsze będzie historia dwóch matek i ch miłości do dziecka,matki,która urodziła i utraciła swoje dziecko i która nigdy nie straciła nadziei,że jej córeczka żyje.I matki,która to dziecko uratowała,otoczyła miłością i sprawiła,że wyrosło ono na wspaniałego człowieka.
Czy ważna narodowość?kto,dlaczego i jak?najwazniejsza jest miłość,która istnieje nawet w nieludzkich czasach.
Żałuję czasem,że nie mam tej książki pod ręką,bo w jakiś sposób zapadła mi w pamięć i w serce,bo kto ratuje jedno życie,ten ratuje cały świat.
Pozdrawiam.
Dwie matki Irena Irosznikowa
7,7
Wzruszająca i wstrzącająca historia trzech kobiet, których życie zostało całkowicie zmienione przez wojnę. I mimo, że działania zbrojne się skończyły, trwa pokój, one nie potrafią wrócić do poprzedniego życia. Nigdy do niego nie wrócą.
Tania ma trzy latka, kiedy wraz z matką Katarzyną i bratem zostaje uwięziona w obozie w Oświęcimiu. Wkrótce rodzina zostaje rozdzielona. Tani udaje się przeżyć, dzięki pomocy również uwięzionej w obozie kuzynki matki. Po wojnie los się do niej uśmiecha i zostaje zaadoptowana przez polską rodzinę. Prowadzi szczęśliwe życie jako Zosia Stankiewicz i nic nie wie o swojej prawdziwej matce, która nie ustaje w poszukiwaniach dziecka. Dwadzieścia lat po wojnie dorosła już Zosia poznaje prawdę o swoim pochodzeniu i postanawia skontaktować się z matką. Nie jest to jednak szczęśliwe zakończenie wszelkich problemów.Dziewczyna jest gotowa dzielić swoją miłość między przybraną i biologiczną matkę, ale dla Katarzyny i Krystyny, która wychowała Zosię, sprawa jest bardziej skomplikowana. Obie są zazdrosne i cierpią. Katarzyna uświadamia sobie, że nigdy całkowicie nie odzyska swojej Tatianki, a Krystyna wciąż obawia się, że córka ją opuści.
Książka jest naprawdę poruszająca. Opisy losów dzieci w Oświęcimiu wywołują oszołomienie i pytanie: ,,Jak to może być prawda?". Jednak to, co świadczy o sile tej książki, to jej ładunek emocjonalny. Rozterki Zosi, strach przed utratą dziecka Krystyny, wieloletnie poszukiwanie córki przez Katię, uświadamiają, że w tej historii nie ma dobrych i złych rozwiązań. Winna jest wojna, która rozdzieliła tysiące rodzin na całym świecie.Główna bohaterka nie może być do końca ani Zosią - ukochaną jedynaczką Stankiewiczów, ani Tanią - cudownie odnalezioną córką Katii.Zakończenie skłania do myślenia i zastanawiania się, co mogło wydarzyć się później. Książka wciąga i z trudem można się od niej oderwać. Na plus można też zaliczyć praktycznie brak propagandy komunistycznej(poza jedną sceną odczytywania listu polskiego komunisty do Rosjanek, ale to nie miało znaczenia dla losów głównych bohaterek). Polecam wszystkim, którzy fascynują się II wojną światową. Szkoda, że książka jest trudno dostępna.
,,Nieważne jest to, co się człowiekowi w życiu przydarza(…) Ważny jest jego stosunek do tego, co się zdarza…"