Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel1
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek3
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński5
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać38
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Julia S. Mandala
1
5,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
89 przeczytało książki autora
103 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka księga fantastycznego humoru t.1 Gene Wolfe
5,4
Sympatyczna, acz bardzo średnia pod wieloma względami antologia. Większość z zamieszczonych tu krótkich, czy wręcz króciutkich opowieści cechują niedostatki elementów, które w tego typu literaturze są wielce istotne i powinny być najmocniejszym ich punktem. Wielu z opowiadań brakuje zabawnej puenty, inne znowu zdają się być sklecone byle jak, stając się fasadą dla finału średniej, bądź słabej jakości literackiego dowcipu. Nie stwierdziłem również jakiejś szczególnie finezyjnej zabawy formą, czy umiejętnej próby pastiszowania gatunku - wszystko skupia się na wykpiwaniu znanych w fantastyce stereotypów, choć trzeba uczciwe dodać, że - na szczęście - poziomu kloacznej parodii żadne z zamieszczonych tu opowiadań nie sięgnęło.
Na wyróżnienie z tomu pierwszego zasługują - przez to, że są mniej przeciętne, niż pozostałe - opowiadanie "Obcy, którzy wiedzieli wszystko. Absolutnie wszystko" Georga Aleca Effingera (nietypowe, a przy tym całkiem zabawne ujęcie motywu "inwazji obcych"),oraz urocze opowiadania, perełki z końca XIX wieku, autorstwa Ambrose Bierce'a i Williama Schwencka Gilberta.
Choć obiecywanych przez wydawcę salw śmiechu zbiorek niniejszy nie wywołuje, to czyta się go szybciutko, lekko i bywa, że kąciki ust powędrują na kilka chwil w górę. I mimo, że jest to lektura, która prędko uleci z pamięci, to fanom humorystycznego fantasy na pewno w mniejszym, lub większym stopniu się spodoba.
Wielka księga fantastycznego humoru t.1 Gene Wolfe
5,4
"Uwaga! Przedawkowanie grozi zerwaniem boków - to reklama na pewno przesadzona, ale przeczytanie tej książki to nie był czas stracony. Nie przeczytałem może 3 opowiadań, bo nie "chwyciły" od początku, co najmniej 3/4 było fajne, a do 6-7 autorów wrócę. Uważam , że to wynik całkiem niezły jak na dość pokaźną antologię opowiadań. Na pewno nie jest to humor Pratchetta, na pewno nie pokładasz się ze śmiechu, być może w wielu opowiadaniach nawet się nie uśmiechniesz (bo i tak było),ale kilka naprawdę wartych było przeczytania całości. To jest fajna lektura, którą możesz przerwać, kontynuować kiedy chcesz, fantastycznie się sprawdza na zakończenie dnia, a nie jako książka "od deski do deski" na czas.