Popularne hasła / tagi
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Konstanty A. Jeleński

- Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż, publicystyka literacka, eseje, czasopisma, sztuka
- Urodzony: 2 stycznia 1922
- Zmarły: 4 maja 1987
Eseista i krytyk. Nieoficjalny ambasador kultury polskiej w Paryżu i w świecie.
Współpracował z najważniejszym pismem polskiej emigracji - paryską "Kulturą", a także z wieloma pismami francuskimi, brytyjskimi, amerykański, niemieckimi i włoskimi.
Od dzieciństwa wiele podróżował po Europie wraz z ojcem dyplomatą. Okupowaną przez Niemców Polskę opuścił w grudniu 1939 roku, by nigdy już do niej nie wrócić. Walczył z Niemcami w obronie Francji w 1940 roku, po klęsce znalazł się w Wielkiej Brytanii, gdzie służbę w wojsku polskim łączył ze studiami na uniwersytetach Saint-Andrews i Oxford. Do Francji wraca w czerwcu 1944 roku jako żołnierz polskiej Pierwszej Dywizji Pancernej gen. Maczka, której szlak bojowy wiódł od Normandii do Belgii i Holandii. Odznaczony licznymi orderami wojskowymi.
Po zakończeniu wojny do komunistycznej Polski nie chciał wracać. Wybrał los emigranta, mieszkając w kilku krajach i miastach Europy, ale najdłużej - od 1952 roku aż do śmierci, w Paryżu.
Do stolicy Francji przeniósł się z Rzymu wraz z towarzyszką swego życia, włoską malarką Leonore Fini. Szybko znalazł miejsce w intelektualno-artystycznym pejzażu Paryża, co ułatwiła mu znakomita znajomość języka francuskiego i wyniesione z domu obycie w kulturze francuskiej.
"Należę do ostatniego pokolenia Polaków ze środowiska ziemiańsko-inteligenckiego, które nie pamięta, że się po francusku kiedykolwiek uczyło. Pierwsze lata dzieciństwa spędziłem u babki, to jest wśród ludzi rozmawiających ze sobą częściej po francusku niż po polsku" - wspominał.
Nad Sekwaną podjął pracę w sekretariacie generalnym Kongresu Wolności Kultury, gdzie pełnił funkcję kierownika sekcji wschodnio-europejskiej, i w redakcji miesięcznika "Preuves". Współpracował także z najważniejszym pismem polskiej emigracji - "Kulturą", którego siedziba mieściła się w podparyskim Maisons-Laffitte, publikując na jej łamach szereg esejów oraz recenzji książkowych. Europejczyk "avant la lettre", poruszał się swobodnie w wielu językach i wielu kulturach starego kontynentu; pisał, oprócz "Preuves", dla "Le Monde", "La Quinzaine Littéraire", "Les Lettres Nouvelles", a także w brytyjskich pismach "Encounter" i "Survey", amerykańskich "The New Republic" i "Partisan Review", niemieckich "Der Monat" i "Merkur", włoskim "Tempo Presente". Poglądy polityczne zbliżały go do antytotalitarnej lewicy, był też zafascynowany Majem '68 i młodzieżową kontestacją, ale ideologie nigdy nie przesłoniły mu człowieka.
"Zbyt dużo znałem lewicowych rewolucjonistów, którzy byli reakcyjnymi mężami i kochankami, zapobiegliwymi chomikami w życiu codziennym, gorliwych katolików wpatrzonych we własny pępek, nawet - choć rzadziej - tolerancyjnych faszystów, żeby wierzyć, że jakiekolwiek 'idee' mają wiele wpływu na nasze postępowanie."
Jego paryskie mieszkanie przy rue de la Vrilliere było równie często odwiedzane przez pisarzy i artystów z kręgu polskiej emigracji, takich jak Czesław Miłosz, Józef Czapski, Gustaw Herling-Grudziński, a także przyjeżdżających z kraju intelektualistów, co przez europejskich intelektualistów związanych z tą antytotalitarną międzynarodówką myśli, jaką był Kongres Wolności Kultury. Przy udziale wielu z nich (Ignazio Silone, Daniel Bell, Pierre Emmanuel, François Bondy) Jeleński stworzył w 1955 roku Komitet Pomocy Twórcom z Europy Wschodniej, przekształcony później w Fundację Europejską dla Intelektualnej Samopomocy, która przez następne trzydzieści lat zapewniała wielu niezależnym umysłom z krajów bloku wschodniego stypendia i studia w Paryżu.
W latach 1973-76 Jeleński był dyrektorem administracyjnym Centre Royaumont pour une Science de l'Homme, kierowanego przez zaprzyjaźnionego z nim Jacquesa Monod. Potem został doradcą w Institut National de l'Audiovisuel. Dla francuskiej telewizji przygotował serię programów o sztuce "Regards entendus".
Syn dyplomaty, sam był znakomitym, choć nieoficjalnym ambasadorem kultury polskiej w Paryżu i w świecie. Jego największą zasługą pozostaje odkrycie dla publiczności francuskiej i zachodnioeuropejskiej twórczości Witolda Gombrowicza. Dzięki jego niestrudzonym zabiegom we Francji ukazały się dzieła tego wielkiego polskiego pisarza. Sam przełożył na francuski jego "Trans-Atlantyk" oraz dramaty "Iwonę, księżniczkę Burgunda", "Operetkę" i "Historię". Gombrowicz tak mówił o nim:
"Wszystkie wydania moich dzieł w obcych językach powinny być opatrzone pieczątką 'dzięki Jeleńskiemu'."
Wojciech Karpiński, pisarz i krytyk, określił Jeleńskiego jako "działające alter ego" Gombrowicza.
W 1963 wydał "Anthologie de la poésie polonaise" (Editions du Seuil),pierwszą francuską publikację krytyki literackiej dotyczącą nowoczesnej poezji polskiej.
- 93 przeczytało książki autora
- 299 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Ponieważ w Polsce, poza ONR-em i Falangą (nie licząc szeregu ludzi spośród Stronnictwa Narodowego),„konsekwentne” teorie rasistowskie na modłę hitlerowskich ustaw norymberskich nie istniały — można by zatem na tej podstawie twierdzić, że antysemityzmu w Polsce nie było. Polacy nic występowali przeciwko Żydom „dlatego, że są Żydami”, ale dlatego, że Żydzi są brudni, chciwi, kłamią, mają pejsy, mówią żargonem, nie chcą się asymilować, a także dlatego, że się asymilują, przestają mówić żargonem, są elegancko ubrani, chcą być Polakami. Dlatego, że są niekulturalni i dlatego, że są za bardzo kulturalni. Dlatego, że są przesądni, zacofani i ciemni, i dlatego, że są piekielnic zdolni, postępowi i ambitni. Dlatego, że mają długie garbate nosy i dlatego, że nieraz nie można ich odróżnić od „czystych Polaków”. Dlatego, że ukrzyżowali Chrystusa, że praktykują ubój rytualny i ślęczą nad Talmudem i dlatego, że wzgardzili własną religią i są ateistami. Dlatego, że są chuderlawi, chorowici, wrodzone ofermy i ofiary i dlatego, że są wysportowani, mają bojówki i „chucpę”. Dlatego, że są bankierami i kapitalistami i dlatego, że są komunistami i agitatorami. W żadnym wypadku dlatego, że są Żydami…
Ponieważ w Polsce, poza ONR-em i Falangą (nie licząc szeregu ludzi spośród Stronnictwa Narodowego),„konsekwentne” teorie rasistowskie na mo...
Rozwiń ZwińNiestety nadal (znowu) obawiam się,że Polacy są wspaniali w momentach kryzysu - a ich dzień powszedni jest "endecki"...
Niestety nadal (znowu) obawiam się,że Polacy są wspaniali w momentach kryzysu - a ich dzień powszedni jest "endecki"...