Człowiek twórczy i o rozlicznych zainteresowaniach. Pasjonatka mitologii z różnych zakątków świata, akwarelistka, dziewiarka i farbiarka. Z wykształcenia japonistka, co zaprowadziło ją nawet do szkoły klasycznego tańca japońskiego. Pomimo fascynacji różnorakimi tradycjami, odczuwa głęboką potrzebę sięgania do korzeni, więc z zapałem oddaje się zgłębianiu kultury słowiańskiej. Fantasy to jej środowisko naturalne od jakichś dwudziestu lat. Jej pierwsze opowiadanie ukazało się w „Magazynie Fantastycznym” w 2009 r., później opublikowała też w magazynie „Esensja”, z którym współpracowała również jako ilustratorka.
Obok seri "Kwiat paproci" to moja ulubiona słowiańska seria. Bardzo lubię bohaterów. Wręcz się z nimi zżyłam, sama się sobie dziwie jak momentami przeżywam ich losy. Cieszę się, że rozwijają się historie bohaterów drugoplanowych, których z czasem lubię coraz bardziej. Autorka umie nie tylko opowiadać historie, ale także tworzyć postacie.
Ten tom do połowy przypomina grę o tron. A w drugiej części znowu mamy słowiańską magię pełną gębą. Pewnie przed kolejnym tomem ten wysłucham z przyjemnością (o ile będzie dostępny) w audiotece dla przypomnienia.
Czekam na kolejny tom!
Wrena uciekając do lasu przed najeźdźcami najbardziej obawia się strasznego Leszego, przed którym ostrzegała ją matka. Okropnie strudzona ucieczką, będąc na granicy przytomności trafia do leśnej chatki, w której mieszka… Leszy :)
Leszy zwany Szarym zobowiązuje się pomóc dziewczynie, że przeprowadzi ją przez las do jej dalszej rodziny. Po drodze czeka ich wiele przygód, tworzą swoją relację. Zanim jednak Wrena dotrze do sprzymierzeńców, gdzie ma nadzieje znaleźć pomoc w pokonaniu wroga, odbierze warsztat z magii u samej Baby Jagi.
Jeśli lubicie fantastykę i w dodatku słowiańską to nie będę zdradzać więcej, bo warto samemu poznawać tę historię. Znajdziecie w niej cały wachlarz słowiańskich istot, wierzeń, obrzędów. Podobała mi się główna postać kobieca, wraz z biegiem wydarzeń przechodzi przemianę, wykazuje się wielką odwagą, ale wciąż jest pełna niepewności. Z jednej strony silna a z drugiej wątpiąca w swoje możliwości. Nie wiem czy dobrze się wyrażę jeśli powiem, że jest napisana w większości językiem staropolskim ale wkradło się nieco współczesnych kolokwializmów, jednak mi one nie przeszkadzały zbytnio w czytaniu.