Najnowsze artykuły
- ArtykułyAlfabet pisarza: Maciej SiembiedaLubimyCzytać3
- Artykuły„Brama Zdrajców”, czyli przewodnik po świecie Williama Warwicka! Poznajcie cykl Jeffreya ArcheraMarcin Waincetel1
- ArtykułyTokarczuk dla „Guardiana”: Mizoginia tkwi w nas jak jakaś chorobaKonrad Wrzesiński10
- ArtykułyNa Cmentarz zagubionych dusz… Poznaj nową książkę Pauliny Hendel!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alan Shepard
1
8,2/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 18.11.1923Zmarły: 21.07.1998
Pierwszy amerykański astronauta.
Był jednym z siedmiu wybranych do programu Mercury w kwietniu 1959. 5 maja 1961 rakieta Redstone wyniosła pojazd Freedom 7 z Shepardem na pokładzie na suborbitalną wysokość 116 mil. Miał pilotować pojazd Freedom 7-II w ramach misji Merkury 10, planowanej na trzy dni w październiku 1963 r., odwołanej 13 czerwca 1963 r.
Na krótko przed startem misji Mercury 3 (Freedom 7) miał powiedzieć: Please, dear God, don't let me fuck up[1].
Po odwołaniu misji Mercury 10, Shepard został wyznaczony jako pilot dowodzący do pierwszej załogowej misji Gemini. Jako drugi pilot miał lecieć Thomas Stafford. Kiedy Shepard zachorował i utracił zdolność do lotów, misję przejęli Virgil Grissom i John Young.
Na początku 1964 roku u Sheparda stwierdzono chorobę Meniere'a, powodującą narastanie ciśnienia w uchu wewnętrznym. Powoduje ona skrajną nadwrażliwość zmysłu równowagi, a w konsekwencji dezorientację i mdłości. Choroba była przyczyną wykluczenia go z lotów przez resztę lat 60. XX wieku.
Jeszcze w 1963 roku został mianowany dyrektorem Biura Astronautów (Chief of the Astronaut Office),do jego obowiązków należały:
nadzór koordynacji, planowania i kontroli wszystkich czynności związanych z astronautami NASA, w tym przygotowanie i wdrożenie programów treningu, zapewniających gotowość personelu naziemnego i pilotów w ramach misji załogowych
zbieranie ocen pilotów dotyczących projektów, konstrukcji i działania podsystemów w statkach kosmicznych oraz oprzyrządowania naziemnego
tworzenie jakościowych ocen naukowych i inżynierskich, wspomagających ogólne planowanie misji, formułowanie procedur operacyjnych, wybór i prowadzenie poszczególnych eksperymentów dla każdego lotu.
Zdolność do lotów odzyskał po operacji korygującej, w maju 1969. Użyta została niewiele wcześniej opracowana metoda leczenia choroby Meniere'a.
W wieku 47 lat, jako najstarszy astronauta w ówczesnym programie, Shepard po raz drugi wziął udział w locie kosmicznym, jako dowódca statku Apollo 14. Lot trwał od 31 stycznia do 9 lutego 1971. Jego partnerami w tej trzeciej wizycie człowieka na księżycu byli Stuart Roosa – pilot modułu dowodzenia i pilot lądownika Edgar Mitchell. Shepard i Mitchell po wylądowaniu modułem Antares na Księżycu, uruchomili wiele urządzeń pomiarowych, wykonali zbiór doświadczeń i zebrali około 45 kg próbek z powierzchni. Inne osiągnięcia Apollo 14 to:
pierwsze użycie samobieżnego transportera sprzętu
wprowadzenie największej masy na orbitę Księżyca
najdłuższy czas przebywania na powierzchni lunarnej (33 godziny)
najdłuższy czas spaceru w skafandrach po Księżycu (9 godzin 17 minut)
pierwsze użycie technik szybkiego łączenia statków na orbicie Księżyca
pierwsze użycie telewizji kolorowej na powierzchni Księżyca
pierwszy z długich programów naukowych na orbicie Księżyca, przeprowadzony w czasie kiedy moduł lądownika był oddzielony od modułu dowodzenia.
pierwsza gra w golfa w przestrzeni kosmicznej (na księżycu)
Umarł na białaczkę w wieku 74 lat w pobliżu swojego domu w Pebble Beach w Kalifornii. Jego żona zmarła pięć tygodni później w wieku 53 lat.
Był jednym z siedmiu wybranych do programu Mercury w kwietniu 1959. 5 maja 1961 rakieta Redstone wyniosła pojazd Freedom 7 z Shepardem na pokładzie na suborbitalną wysokość 116 mil. Miał pilotować pojazd Freedom 7-II w ramach misji Merkury 10, planowanej na trzy dni w październiku 1963 r., odwołanej 13 czerwca 1963 r.
Na krótko przed startem misji Mercury 3 (Freedom 7) miał powiedzieć: Please, dear God, don't let me fuck up[1].
Po odwołaniu misji Mercury 10, Shepard został wyznaczony jako pilot dowodzący do pierwszej załogowej misji Gemini. Jako drugi pilot miał lecieć Thomas Stafford. Kiedy Shepard zachorował i utracił zdolność do lotów, misję przejęli Virgil Grissom i John Young.
Na początku 1964 roku u Sheparda stwierdzono chorobę Meniere'a, powodującą narastanie ciśnienia w uchu wewnętrznym. Powoduje ona skrajną nadwrażliwość zmysłu równowagi, a w konsekwencji dezorientację i mdłości. Choroba była przyczyną wykluczenia go z lotów przez resztę lat 60. XX wieku.
Jeszcze w 1963 roku został mianowany dyrektorem Biura Astronautów (Chief of the Astronaut Office),do jego obowiązków należały:
nadzór koordynacji, planowania i kontroli wszystkich czynności związanych z astronautami NASA, w tym przygotowanie i wdrożenie programów treningu, zapewniających gotowość personelu naziemnego i pilotów w ramach misji załogowych
zbieranie ocen pilotów dotyczących projektów, konstrukcji i działania podsystemów w statkach kosmicznych oraz oprzyrządowania naziemnego
tworzenie jakościowych ocen naukowych i inżynierskich, wspomagających ogólne planowanie misji, formułowanie procedur operacyjnych, wybór i prowadzenie poszczególnych eksperymentów dla każdego lotu.
Zdolność do lotów odzyskał po operacji korygującej, w maju 1969. Użyta została niewiele wcześniej opracowana metoda leczenia choroby Meniere'a.
W wieku 47 lat, jako najstarszy astronauta w ówczesnym programie, Shepard po raz drugi wziął udział w locie kosmicznym, jako dowódca statku Apollo 14. Lot trwał od 31 stycznia do 9 lutego 1971. Jego partnerami w tej trzeciej wizycie człowieka na księżycu byli Stuart Roosa – pilot modułu dowodzenia i pilot lądownika Edgar Mitchell. Shepard i Mitchell po wylądowaniu modułem Antares na Księżycu, uruchomili wiele urządzeń pomiarowych, wykonali zbiór doświadczeń i zebrali około 45 kg próbek z powierzchni. Inne osiągnięcia Apollo 14 to:
pierwsze użycie samobieżnego transportera sprzętu
wprowadzenie największej masy na orbitę Księżyca
najdłuższy czas przebywania na powierzchni lunarnej (33 godziny)
najdłuższy czas spaceru w skafandrach po Księżycu (9 godzin 17 minut)
pierwsze użycie technik szybkiego łączenia statków na orbicie Księżyca
pierwsze użycie telewizji kolorowej na powierzchni Księżyca
pierwszy z długich programów naukowych na orbicie Księżyca, przeprowadzony w czasie kiedy moduł lądownika był oddzielony od modułu dowodzenia.
pierwsza gra w golfa w przestrzeni kosmicznej (na księżycu)
Umarł na białaczkę w wieku 74 lat w pobliżu swojego domu w Pebble Beach w Kalifornii. Jego żona zmarła pięć tygodni później w wieku 53 lat.
8,2/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
110 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kierunek Księżyc Donald Kent „Deke” Slayton
8,2
Od dziecka miałam dość niecodzienne - jak na dziewczynę - marzenie: zostać astronautką. Wiedziałam, że nie uda mi się nigdy tego marzenia spełnić, ale miłość do lotów w kosmos i wszystkiego, co z astronautyką związane, pozostała. Z szerokim uśmiechem kupiłam więc tę książkę i migiem przeczytałam.
Muszę przyznać, że to najlepsza pozycja w tematyce programu księżycowego Apollo. Książka nie dość, że napisana przyjaznym dla czytelnika językiem (nie trzeba znać się na rzeczy, by zrozumieć opisane tam sprawy techniczne związane z programem Apollo),jak również zasób faktów historycznych jest niesamowity, a temat przedstawiony wyczerpująco.
Książka ponadto zawiera fotografie - także archiwalne, z czasów pierwszych prób Apollo oraz jego załóg - przez co czytelnik jest jeszcze bliżej tej kosmicznej historii.
Gorąco polecam nie tylko miłośnikom tej dziedziny. Zaręczam, że niejednokrotnie będziecie do tej opowieści wracać.
Kierunek Księżyc Donald Kent „Deke” Slayton
8,2
Znakomita książka, napisana w bardzo przystępnej formie. Czytelnik ma wrażenie jakby uczestniczył we wszystkich wydarzeniach w pierwszym rzędzie. Kulisy całego programu, powstanie, następstwa, a do tego opowieść o dwóch osobach, które odegrały kluczowe role w NASA. Apollo 11 opisany szczątkowo - bardzo dobrze, na ten temat są osobne książki.
Dużo akcji, czasami napięcia. Żaden rozdział się nie przedłużał, czytało się z wielkim zainteresowaniem, bez przynudzania. Historia o dążeniu do celu, nie poddawaniu się i wielkiej pasji.
Bardzo podobały mi się ostatnie rozdziały. Przemyślenia i osobiste refleksje napawają optymizmem i pozwalają patrzeć z nadzieją w przyszłość pomimo wielu przeszkód.
Zdecydowanie warto przeczytać!