Dawno nie miałem takiego problemu z ocenieniem książki, a raczej zbioru opowiadań. Matko, ile tu surrealizmu. Jeden maluje piekło z natury (patrząc na zło),drugi zamienia się na ręce z dziewczyną, a trzeci popełnia kazirodztwo. To ostatnie może najbardziej człowieka zszokować. Oj można wyjść zniesmaczonym, jak się czyta niektóre opowiadania, szczególnie te o kazirodztwie.
czasu spędzonego przy tej oto pozycji nie nazwę straconym, chociaż strasznie zawiódł mnie Kyouka Izumi. przed przeczytaniem opowiadań zawartych w tym zbiorze radziłxbym w miarę możliwości poczytać sporo o buddyzmie i społeczeństwu średniowiecznej Japonii, bowiem dzieła te (przynajmniej do połowy książki) się na tym mocno opierają. ja nie miałxm wystarczających kompetencji w tym zakresie.