Taaaaakkk.... Przeczytałem tylko 1 opowiadanie, bo na chwilę obecną tylko ono mnie interesuje, a mianowicie "Parszywa robota" Abercrombiego. Tłumacz wziął sobie owy tytuł bardzo do serca. Bo tłumaczenie jest iście parszywe.
Pomysł, fabuła, postacie, nawiązanie do "pierwszego prawa"? Zdecydowanie na plus. Ale jakość tekstu? A raczej tłumaczenie... brak słów. Polecam, choć raczej w oryginale. Ocena tyczy się historii, bo tłumacz nie zasługuje nawet na 2/10...
Trudno ocenić ten tytuł. Warsztatowo książka napisana dobrze, ale akcji tu prawie nie ma. Ciut na początku i trochę na końcu, a w środku portrety psychologiczne bohaterów i opis ich życia na dużej stacji kosmicznej oraz ich wzajemnej relacji. Oprócz tego wyjaśnianie zawiłości i uzależnień polityczno-społecznych.
Pisząc kolokwialnie:
"Da się przeczytać, ale szału nie ma".