cytaty z książek autora "Julia Quinn"
Powiedzenie, że mężczyzna potrafi być uparty jak osioł, byłoby zniewagą dla osła.
Miłość nie polega na tym, żeby się bać, że wszystko zostanie nam odebrane. Miłość to odnalezienie jedynej osoby, przy której twoje serce stanie się pełne, która uczyni cię kimś lepszym, niż sam przypuszczałeś, że mógłbyś się stać.
Miłość jest dobra dla idiotów. Dla błaznów. Ona była największym błaznem ze wszystkich.
To chyba normalne, że ludzie boja się tego, czego nie pojmują.
Ludzie są jak dobre wino. Jeśli od początku są dobrzy, z wiekiem stają się tylko lepsi.
Chcę wiedzieć, czy zależy ci na mnie samej, a nie tylko na odczuciach, jakie w tobie wzbudzam.
Nie wolno unikać wyzwań ani uciekać przed miłością wyłącznie ze strachu, że nie dożyje się spełnienia marzeń.
Bądź silna. Bądź sumienna. Bądź uczciwa.
Nic się nie zyska, wybierając łatwą drogę.
- Każdy mężczyzna, wkrótce się o tym przekonasz (...) ma nieprzezwyciężoną skłonność do zrzucania winy na innych, kiedy boi się, że może wyjść na idiotę.
Podniósł na nią wzrok i wtedy stało się coś niezrozumiałego, wręcz niemożliwego do opisania. Ich spojrzenia spotkały się i chociaż było tak ciemno, że nie widziała jego oczu koloru gęstej, ciepłej czekolady - i tak wiedziała. I czuła. A wtedy zaparło jej dech w piersiach. Po prostu przestała oddychać. Straciła równowagę. Opadła na krzesło i na chwilę usiadła, zastanawiając się, dlaczego tak szybko bije jej serce.
Nic nie zrobił, tylko na nią spojrzał.
A ona... ona...
Ona prawie zemdlała.
Była piękna i wiedziała o tym, ale nie posługiwała się urodą jak bronią.
Wygląd stanowił po prostu część samej Olivii, równie naturalną, jak to, że miała ręce, stopy, palce...
Była piękna, a on jej pragnął.
Nie ma nic gorszego na zły humor niż nieustanne pytania: "Czemu masz taki zły humor?".
- Mogę żyć z twoją nienawiścią - wyszeptał do zamkniętych drzwi. - Ale nie mogę żyć bez ciebie.
On też uśmiechnął się i nagle zrobiło się jakoś... Swobodnie? Tak, poczuła się swobodnie. Dla większości ludzi takie określenie nic nie znaczy, ale dla kogoś, kto nie lubi tłumów, poznawania nowych osób i niezwykłych przeżyć, czuć się swobodnie to wspaniała rzecz.
Byłem wtedy tak zaskoczony(...), że ktoś może mnie kochać i nie pragnąć władzy nade mną. Że możesz mnie kochać i nie zamierzasz wcale mnie zmieniać.
Mężczyzna obdarzony urokiem jest zabawny, a mężczyzna przystojny stanowi miły widok dla oka, ale mężczyzna honorowy - ach, drogi Czytelniku, to taki, do którego powinny lgnąć młode damy.
Ponieważ człowiek nie powinien być sam. I nie powinien się bać. Albo czuć się niewiele wart. I nie powinien być zmuszony do liczenia, ile razy zdarzyło się coś złego, czy martwić się, że to się powtórzy.
Musiała być silna. Słabość, pomyślała opierając czoło o chodną szybę, nikomu nie wychodzi na dobre.
-Zrobiłam się ogromna, prawda?(...)
-Mnie się taka podobasz.
-Po prostu cieszy cię naoczny dowód twojej męskości.
Rozbawiło go to.
-Czy ona już kopie?.
Doprawdy, po co być dżentelmenem, kiedy damy chcą wszystko robić same?
Mężczyźni to osły. Jesteśmy głupcami i rzadko kiedy widzimy na tyle dobrze, żeby dostrzec, ile wspaniałych rzeczy mamy przed oczami.
Mężczyźni nie powinni asystować przy porodzie. Żaden z nich nie wie, jak pomóc. Lepiej niech siedzą za drzwiami i myślą o tym, jak nam tu wynagrodzić te męczarnie.
- Zawsze podziwiałam mężczyzn, którzy usiłują myśleć - ciągnęła. - Ten wysiłek, ta wola walki...
Miranda westchnęła. Mężczyzna nie powinien mieć tyle uroku. Tego należałoby wręcz zabronić.
-Matka zawsze mi powtarzała, żeby nie ufać mężczyznom, którzy mówią "wierz mi".
-No ale ona mnie dobrze nie znała.
Nic tak skutecznie jak rywalizacja nie wydobywa tego, co najgorsze w mężczyźnie - i tego, co najlepsze w kobiecie.
Przypomniała sobie, jak się uśmiecha.
Przypomniała sobie, jak się śmieje.
I ujrzała jego oczy, a przez nie jego duszę, kiedy mówił, że ją kocha.
- Ufam ci - wyszeptała.
Harry jej nie usłyszał, ale to nie miało znaczenia. Nie kierowała tych słów do niego.
Mówiła do siebie.
- Czy mogę panu zaufać?
- Może pani - powiedział. - Chociaż, jak pewnie zdążyła się już pani zorientować, nigdy nie należy ufać dżentelmenowi, który mówi, że można mu ufać.