Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Widzę, że będę pierwszym faktycznym czytelnikiem tej pozycji na LC, bo pierwsze dwie oceny wystawiła jej sama autorka i jej firma wydawca (na 9 i 10 gwizdek - czyli skromnie). ;) To rzeczywiście dobra lub nawet bardzo dobra poradnikowa książka, przydatna dla startujących ze swoją marką mikroprzedsiębiorców. Plusy tej pozycji: - estetyczna dopracowana szata graficzna, wydania (twarda oprawa),przejrzyste wnętrze projektowane z oddechem i przyjazną dla oka interlinią, wyróżnione kolorem lub pogrubieniem najważniejsze tezy, pojęcia czy terminy - przemyślana struktura podawanych treści, które zorganizowano w 5 podstawowych rozdziałów. Każdy z nich kończy się listą wniosków syntetyzujących poznane treści i ułatwiającą po lekturze odnalezienie najistotniejszych elementów, - bez wątpienia opisywane w poradniku rady autorka miała okazję sprawdzić nie tylko od strony teoretycznej, ale przede wszystkim praktycznej. To buduje zaufanie do rekomendowanych rozwiązań, których zresztą autorka nie narzuca- mówi raczej o swoim widzeniu tej tematyki, zostawiając sporo swobody wdrożeniowej czytelnikowi, ale jednocześnie przestrzegając przed drogą na skróty, - język przewodnika po komunikacji mikroprzedsiębiorstwa jest na ogół jasny, zdania krótkie, czytelne, wprowadzane terminy branżowe, które mogłyby być niezrozumiałe, są wyjaśniane na bieżąco, - na uwagę zasługuje ostatni rozdział dotyczący rozliczani i budżetowania działa komunikacyjnych, w którym autorka nie ucieka od trudnych zagadnień i dylematów. Jednocześnie podchodzi ze znajomością lokalnych, polskich realiów bez hurraoptymizmu, ale też bez czarnowidztwa stawiając na równowagę i pragmatyzm w działaniach komunikacyjnych i sprzedażowych. Jakie dostrzegam minusy publikacji: - Książka kosztuje 129 zł i jest tylko do dostania w agencji autorki, która jest wydawcą. Do tej ceny należy doliczyć ok. 20 zł za przesyłkę. Razem zbliża się to do 150 zł. Dla mikroprzedsiębiorcy czy studenta to jednak sporo, nawet jeśli przyjąć, że konkurencja sprzedaje książki z tej dziedziny w widełkach 40 -75 zł (mówimy o pozycji liczącej ca 220 stron). Decyzja o selfpublishingu to także moim zdaniem błąd ograniczający dotarcie (dystrybucja) do tej pozycji. Jeśli nie jesteś Michałem Szafrańskim ze zbudowana bazą kilkunastu tysięcy odbiorców to ryzykowne rozwiązanie. Również prestiżowo (autorka w którymś ze swoich materiałów na SM o tym wspomina, że był to jeden z głównych motorów wydania poradnika) absolutnie nie ma tu miejsca. Bo wszak to trochę jak świadczył się Cygan swoimi dziećmi. Uznany wydawca rynkowy w tej kwestii to znacznie lepszy wybór dla budowania prestiżu autora oraz szerokiej dystrybucji. Książka ma charakter poradnikowy i w swoim zakresie wywiązuje się z tego zadania, ale bardziej doświadczeni czytelnicy raczej nie wzbogacą swojej wiedzy z obszaru brandingu. Przeszkadzała mi też skromna nawet jak na poradnik bibliografia zawierająca jedynie 17 pozycji. Czytelnik zatem nie może znaleźć wskazówek, gdzie poruszoną w publikacji tematykę może rozszerzyć i pogłębić dzięki dodatkowym lekturom.