Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kazań i konferencji ks. Sławomira Kostrzewy słucham na kanale RCTV na YouTube już od jakiegoś czasu i dzięki księdzu wiele rzeczy zrozumiałam. Dzięki temu cały czas chcę pracować nad sobą, by stawać się lepszym człowiekiem, żoną, matką, pracownikiem itd. Dlatego bez wahania kupiłam jego pierwszą książkę. „Jak prowadzić dzieci do Boga” to pozycja, którą warto CZYTAĆ i WRDAŻAĆ codziennie w życie. Bo znajdziemy tu wiele pomocnych wskazówek, ale i też wiele informacji, których musimy być świadomi, jeśli zależy nam na dobru naszych dzieci. Nie wiem jak książka sprawdzi się u rodzin, które są bliżej Boga. U mnie akurat współmałżonek od kilku lat nie modli się i nie chce uczestniczyć w Eucharystii. Wiele pytań zrodziło się w moim sercu do tej pory i wiele odpowiedzi na nie znalazłam w tej książce. Np. bardzo pomógł mi tu artykuł : „Jak wychować dzieci do wiary, gdy współmałżonek nie wierzy?”. Wiem już jakich błędów nie popełniać i jak tłumaczyć dzieciom, gdy pytają, dlaczego tata nie idzie z nami do Kościoła. Dla mnie bardzo przydatny okazał się również artykuł: „Jak przygotować dzieci do udziału we Mszy Świętej”. Szukałam wcześniej informacji na ten temat, ale spojrzenie księdza Kostrzewy jest bardzo ciekawe. Na wiele rzeczy sama bym nie wpadła. Będę wprowadzać jego rady u nas. Czytając o „Pierwszej Komunii Świętej w rodzinie” i pamiętając jak to wyglądało u dużo starszego syna oraz przyjaciół, bardzo chciałabym, żeby mój młodszy syn przyjął wcześniej Pierwszą Komunię Świętą”, zanim prezenty będą dla niego ważniejsze niż samo przyjęcie Jezusa do swego serca. Niestety jeśli chodzi o szkodliwe prezenty komunijne czy w ogóle o jakiekolwiek prezenty komunijne zgadzam się tutaj z księdzem w 100%. Obserwuje to u starszego syna i w moim otoczeniu ;-( Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę, tym razem jak prowadzić nastolatków do Boga. Wiem, że ksiądz nad nią pracuje.