Niedopowiedziane historie: BCU Michał Bańka 6,3
ocenił(a) na 42 lata temu Wybujałe w kosmos ego Baniaka, oraz ostatnio coraz częstsze spierdolenie sesji, oraz okropnie nachalna monetyzacja nie pozwala mi się cieszyć tą książką, aż tak bardzo jakbym chciał. Ale muszę przyznać, że uniwersum BCU jest świetne. Widziałem wszystkie sesje. Ilość zabawy i godzin temu poświęcona jest ogromna, a przecież to jeszcze nie koniec. Ale sam Baniak NIE jest ani trochę wzorem do naśladowania. To, co sam mówi czego nie należy robić jako mistrz gry w swoich poradnikach, nie ma odzwierciedlenia na jego sesjach. Oczywiście nie na wszystkich, ale jednak jest ich jakaś już spora część. Wystarczy poczytać głosy niezadowolenia. Ostatnio prawie każdą sesję psuje. Całkowicie niszczy badaczy i jest kompletnie niekonsekwentny. Dla zaciekawionych komentarze pod finałem KŁM i sesją Gentelmeni są dla was. Ale to nie tylko jedyne sesje.
KŁM najlepszą ekipą! Ale całkowicie spierdoloną przez baniaka.
Nie jest to dzieło wybitnych lotów, acz zbiór opowiadań zawierający przeważnie opowiadania, które się spodobają. Byłem przekonany, że najbardziej spodoba mi się opowiadanie Termosa. Jednak nie, dla mnie opowiadanie Nikosa, te pierwsze, było najlepsze, najciekawiej mi się czytało. Josha również było fajne, bo z perspektywy Wężowego człowieka.
Najbardziej byłem rozczarowany opowiadaniem Ewy, którego równie dobrze mogło nie być oraz komiksami autorstwa Baniaka, były beznadziejne. Również brakiem czegoś więcej o KŁM, ale w posiadłości, a nie za młodu. Na przykład w czasach przed pierwszą sesją.
Sesje zamieszczone pod kodami QR były spoko, ale przeważnie krótkie.
Listy... czcionka listów to katorga, przerost formy nad treścią.
Galeria obrazów... no spoko.
Ogólnie za taką cenę spodziewałem się czegoś znacznie więcej. Bo mimo iż wydanie rzeczywiście jest przepiękne i to bardzo, to sama zawartość nie jest adekwatna do ceny 90zł.