Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Maverick musiał podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim życiu, decydując się na oddanie syna siostrze swojej ex i to go zmieniło. Stał się głupkowatym dupkiem, który udaje, że żyje, a codzienność wydaje się porażką z powodu oddania syna. Wie, że decyzja była słuszna, ale to nie powstrzymuje poczucia zagubienia, winy i nienawiści do samego siebie. Wtedy Henley wkracza w jego życie i wszystko się zmienia. Jako nowy sierżant broni Maverick ma za zadanie chronić ją i czuwać nad nią. Henley to kochająca zabawę dziewczyna, która potrafi wywołać uśmiech w każdym. A jej najnowszy projekt polega na tym, aby raz na jakiś czas skłonić zatwardziałego motocyklistę do uśmiechu. Ale kiedy wrogowie się ujawnią i tajemnice zostaną ujawnione, czy będą w stanie to przetrwać? Naprawdę podobała mi się ta historia, a Maverick był piekielną Alfą. Jego przeszłość pochłonęła go, był zamyślony, smutny, żył w mroku. Był naprawdę skomplikowaną postacią, a Henley była idealną bohaterką, by wydobyć z niego światło. Henley była tą zabawną, miłą dziewczyną, która była całkowitym przeciwieństwem Mavericka. Uwielbiałam to, jak potrafiła przyjąć złą sytuację i nadal znajdować w niej dobro, nie bać się ani nie smucić. Siła, która sprawiła, że polubiłam i podziwiałam jej charakter i jeszcze bardziej udowodniła, że ona i Maverick mogą być razem. W rywalizującym klubie pojawiło się pewne napięcie, które naprawdę zmieniło historię z dobrej na świetną. Naprawdę podobało mi się to, że trzymająca w napięciu część w ogóle nie odbierała relacji Henley i Mavericka, ale w rzeczywistości popychała ich bardziej ku sobie. Ogólnie rzecz biorąc, był to świetny sposób na rozpoczęcie serii i już nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej o Satan's Fury.